|
| | Szereg Szpitalny | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Vitalia
Posts : 1288 Age : 33
| Temat: Szereg Szpitalny Nie Paź 25, 2015 3:29 pm | |
| Jest to mały budynek, umieszczony nieco dalej niż wszystkie zabudowania, żeby zdrowi się nie zarazili się od chorych, którzy właśnie tu przebywają. W takim budynku znajduje się kilkadziesiąt komnat, dość małych. Mają codziennie zmienianą wyściółkę, na której można spać. Na południu takiej małej komnaty jest małe okienko z kratami, przez które nie można połamać i uciec. Drzwi są zamykane na klucz z obawy, że konie mogą chcieć uciec. W tym samym budynku są trzy komnaty dla medyków i wszystkich ich narzędzi. Według władczyni powinny zostać przyprowadzone, nawet siłą wszystkie chore konie z ich stada. Klucz oddaje się medykowi, który tu dyżuruje. | |
| | | Vitalia
Posts : 1288 Age : 33
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Nie Paź 25, 2015 5:02 pm | |
| Vitalia przybyła tu z Tormentą. Weszła do jednej z małych komnat i pokazała jej to o to miejsce. Nie zamierzała jej zamykać, no chyba, że chciałaby zachowywać się jak opętana. Niedługo przyjdzie do Ciebie jakiś medyk. A po Ondiego albo ja pójdę, albo ktoś go za chwilę przyprowadzi. Nie martw się o niego. - powiedziała do niej siwa, z stłumionym głosem przez wilczą skórę. Oczyszczała powietrze, którym oddychała przed zarazą. | |
| | | Biały Wilk
Posts : 147 Age : 25
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Nie Paź 25, 2015 5:13 pm | |
| Przybyła tu wyjątkowo szybko, bo miała powód- za nią podążał prawdopodobnie zarażony chorobą ogier. Co jakiś czas odwracała w jego stronę, zapatuloną w wilczą sierść, głowę. Nie miała przy sobie niczego innego do ochrony dróg oddechowych, a lepsza wilcza sierść na łbie niż nic. Po przekroczeniu progu niewielkiego budynku, oczom klaczy ukazało się istne małe niebo. Z nieśmiałym uśmieszkiem wymalowanym na pysku, przyglądała się wszelkiego rodzaju medycznym narzędziom, które znajdowały się w komnacie dla medyków. pewnie siedziałaby tam cały dzień, gdyby nie obowiązki- musiała przygotować jakieś miejsce dla chorego ogiera. Wybrała jedną z pobliskich komnat i przygotowała ją do przyjęcia Ondiego. Oby zaraz się tu zjawił. Tak się zamyśliła, że nie zauważyła pojawienia się tu Vitalii i jakiejś karej klaczy. Skinęła im głowa na powitanie. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Nie Paź 25, 2015 5:15 pm | |
| Przybyła tu powolnym krokiem. Zwabił ją dziwny zapach i dziwna atmosfera, która odczuwalna była już z daleka... Gracja wiedziała, że miejsce, w które się udaje jest niebezpieczne, ale lubiła takie klimaty, toteż postanowiła się tu przywlec... Weszła do jakiegoś małego budynku, do złudzenia przypominającego lochy... Były tam jakieś konie. Dziwne konie... W każdym bądź razie, nie wyglądały na w pełni zdrowe... Chyba nie powinnam tu przebywać... Ale cóż... Skoro już tu jestem, rozejrzę się... Nie miała zamiaru się do nikogo odzywać, nie należała do gadatliwych... W związku z tym, zerknęła tylko na prawdopodobnie innych członków jej stada i zaczęła się rozglądać... Nie była pewna, co to było... Lochy, szpital, a może nawet jakaś agencja... Wiadomo jaka... |
| | | Tormenta
Posts : 292 Age : 22
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Nie Paź 25, 2015 5:57 pm | |
| Przyszła za Vitalią powolnym, chwiejnym krokiem. Czuła się fatalnie. Jej głowę rozsadzał ogromny ból, ciężko jej się oddychało. Mimo to, poszła do wskazanego przez władczynię pomieszczenia. Dziękuję. wycharczała, po usłyszeniu słów białej klaczy. Cieszyła się, że jednak zostawiła drzwi otwarte. Tormenta nienawidziła zamknięcia, kojarzyło jej się to z poprzednią "niewolą" w świecie dwunożnych. Zdecydowanie wolała wolność. Gdy weszła do czegoś w rodzaju celi i położyła się na ziemi, aby dać nieco odpocząć zmęczonym nogom.
Tormento, dopóki jesteś zarażona chorobą, piszesz kolorem zielonym, aby łatwiej było Cię rozpoznać jako chorą ~Arcana
Ostatnio zmieniony przez Tormenta dnia Nie Paź 25, 2015 8:16 pm, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Ondunurmann
Posts : 70
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Nie Paź 25, 2015 8:06 pm | |
| Przyszedł pośpiesznie, co chwilka kaszląc i mamrotając.. - burzo, burzo, Burzp.. Gdzie jesteś Burzo??- nie wiedział co się dzieje, czuł się jak jakiś pijak. Kręciło mu się bardzo w głowie, ale nagle zobaczył Tormentę. Chciał wstać na nogi, wyzdrowieć i czuć się jak nowy, nic z tego. Nie chciał się z tym pogodzić, że jest chory.. Podszedł do Burzy. - Obojętnie Co ze mną będzie, kocham Cię, musisz żyć.. Dla nas.- wyszeptał do jej ucha i niespodziewanie kolana się ugięły. Jakie to było upokarzające, z jednej strony był to potężny, umięśniony i wspaniały ogier, a tu nagle dopadło go jakieś gówno.. I nici z wspaniałego ogiera. Oto dowód, że zdrowie jest najważniejszą wartością w życiu. Upadł na posadzkę, twarz uderzyła o ziemie.
| |
| | | Tormenta
Posts : 292 Age : 22
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Nie Paź 25, 2015 8:59 pm | |
| Gdy usłyszała jak ktoś nawoływał ją, podniosła szybko głowę. No, tak... choróbsko. Poprzez swój błyskawiczny ruch, sprawiła, że zakręciło jej się ponownie w głowie. Głos jednak brzmiał jej bardzo znajomo. Tylko do kogo on należał? Po chwili sobie przypomniała. Ondunurmann! krzyknęła chrapliwym głosem. Oczywiście jeśli możnaby to nazwać krzykiem... Zobaczyła go w końcu. Jednak nie dodało jej to otuchy, nie wyglądał zbyt dobrze. Zresztą ona też nie szczyciła się w tym momencie zdrowiem. Po usłyszeniu jego następnych słów, uśmiechnęła się blado. Ja jeszcze nie zamierzam umierać. Ty również. zaśmiała się chrapliwie mimo bólu. To natomiast wywołało kolejny atak kaszlu. Kara klacz nie martwiła się teraz zbytnio o siebie. Bardziej jej zależało na kimś innym. Na kimś, kogo jako pierwszego pokochała. | |
| | | Ondunurmann
Posts : 70
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Pon Paź 26, 2015 6:36 pm | |
| - Nie pozwolę, by stała Ci się krzywda..- wymamrotał, ale kręciło mu się w głowie. Czuł się okropnie, niech ktoś się nim zajmie wreszcie i wyleczy go z tego świństwa!!! - Zawsze będę przy tobie Tormento.- chciał ją uspokoić, podnieść na duchu, ale za chwilę znowu zaczął się kaszel. - Khe, khe khe.. zakaszlał. Nogi się zachwiały, ale on się utrzymał na nogach. Wtedy znowu go zamroczyła, osłabiony usiadł na łóżku.. - Dajcie Tormencie zioła, ja mogę poczekać..- powiedział do kogoś, nawet nie wiedział kogo, byle ktoś dał. Po chwili znowu osłabł. | |
| | | Vitalia
Posts : 1288 Age : 33
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Pon Paź 26, 2015 9:07 pm | |
| Klacz drygnęła, gdy zobaczyła zbliżającą się Grację. Doskonale ją znała, ale... no cóż była jej byłą władczynią. Klacz widziała charczącą fryzkę. Już w tym miejscu zaczynało tętnić życie. Przewracający się ogier, wzbudził w niej niewidoczne ma zewnątrz przerażenie. Dała mu pogadać z Tormentą przez chwilę, ale potem powoli prowadziła go do swej komnaty. Zostań tu. - rozkazała mu i poszła dalej. | |
| | | Biały Wilk
Posts : 147 Age : 25
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Pon Paź 26, 2015 9:11 pm | |
| Dobra Nirvano... Uroczo, doprawdy, uroczo. Teraz jej się chorzy będą mizdrzyć pod nosem. Akurat jakaś para zakochanych musiała się rozchorować? Klacz teatralne przewróciła oczami, ale spełniła prośbę ogiera i podała karej klaczy zioła, które zapobiegały rozprzestrzenianiu się choroby. Oczywiście zachowała przy tym wszelkie środki ostrożności- skórę wilka nadal miała na łbie, co zaczynało wyglądać nieco komicznie. Po chwili zastanowienia, ruszyła niespiesznie do najbliższej komnaty dla medyków i wróciła z niej niosąc trzy naczynia wypełnione pachnącą, ciepłą cieczą. Rumianek dla chorych, oczywiście. Podała naczynia dwójce chorych, a trzecie sama opróżniła. Od razu lepiej się po tym poczuła. Zaczynała się powoli denerwować tą całą sytuacją, a znerwicowany medyk to zły medyk. | |
| | | Ondunurmann
Posts : 70
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Sro Paź 28, 2015 1:24 pm | |
| Ondunurmann miał zaćmę w oczach, kiedy wreszcie wyzdrowieje? Denerwowało go to, marnowanie czasu, a mógł by hasać po lasach, spędzać czas z Tormentą, a teraz tak po prostu zachorował. Źle się z tym czuł.. Był wręcz bezbronny. Jaki dał przykład? Pokazał się z chorej strony.. Było mu wstyd. Biay Wilk podała mu lekarstwo, ale wiedział że to nie to właściwie.. Po kilku chwilach lepiej się poczuł, na tyle by mówić. - Nie macie na to choróbsko lekarstwa? Ile jeszcze będe tu leżeć? Zróbcie coś.. Bo zaczniemy padać jak muchy.. | |
| | | Tormenta
Posts : 292 Age : 22
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Sro Paź 28, 2015 10:39 pm | |
| Gdy tylko dostała lecznicze zioła, poczuła się nieco lepiej. Musiała jednak przyznać to przed samą sobą. Nie wyleczą jej takie ziółka. Choroba nadal jest i trzeba ją zwalczyć. Mimo to, dostrzegła pozytywną zmianę. Spojrzała ze współczuciem na Ondiego. Pewnie cierpał jeszcze bardziej niż ona. Nie czuła się jeszcze idealnie, ale przynajmniej roślinne leki poprawiły trochę jej samopoczucie. Nogi jednak chwiały się pod nią nadal, więc znów się położyła i spróbowała zasnąć. W końcu lepiej samemu się położyć niż upaść bezradnie na ziemię. Po za tym, sen to jedyny moment, w którym mogłaby na chwilę chociaż zapomnieć o problemie. Jednak upragniony spokój nie przychodził. Leżała po prostu z głową opartą na przednich nogach. Miała nadzieję, że szybko medycy odnajdą Prawdziwe lekarstwo na dziwną zarazę. | |
| | | Biały Wilk
Posts : 147 Age : 25
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Sob Paź 31, 2015 6:10 pm | |
| Podanie rumianku miało tę zaletę, że chwilę zajęło chorym wypicie pełnej miski. Gdy w końcu opróżnili miseczki, Biały Wilk podała im lekarstwo, które dostała od Pustelnika. Lepiej, żeby ten śmieć jej nie oszukał, nie dość, że zarobiła nową bliznę to jeszcze musiała liczyć się z tym, że utraciła chwilowo wolność. Nie mogła już nic więcej zrobić dla chorych. Teraz trzeba tylko czekać na efekty, oby spotkanie z Pustelnikiem okazało się przydatne w zwalczaniu zarazy. Pod zwałami grubego futra, blizna nadal piekła. Klacz bez większych problemów to wytrzymywała, ale i tak pieczenie działało jej na nerwy. Chyba znów przygotuje sobie rumianku. | |
| | | Rossuwa
Posts : 529
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Sob Paź 31, 2015 7:28 pm | |
| MISTRZ GRY Pustelnik nikogo nie oszukał, on zawsze dotrzymuje słowa. Biały Wilk podała wszystkim chorym lek, który faktycznie działa. Wszystkie chore organizmy obecne w Stadzie Czarnej Krwi, zaczęły zdrowieć. Kaszel opuścił ich płuca, a w głowie się rozjaśniło. Po kilkunastu minutach, byli już całkowicie zdrowi.
WSZYSCY SCK SĄ UZDROWIENI. | |
| | | Ondunurmann
Posts : 70
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Sob Paź 31, 2015 9:48 pm | |
| Stawało się coraz gorzej, a Ondunurmann dostawał znowu zawrotów głowy. Myślał o tym, że jest młody, że on nie chce umierać! Ma Tormentę, miał plany.. A dopadła choroba.. Jego i ją. Świat się zamroczył, przestawał lokalizować. Widział tylko zamazane obrazy, wspomnienia. Czemu? Zobaczzył po raz kolejny jasną postać.. A po chwili poczuł w ustach słodki smak.. Nagle coś go ożywiło.. Zasnął. Obudził się, był w dobrym stanie! Wręcz nie mógł w to uwierzyć. Wstał od razu na nogi, jego sierść była lśniąca a grzywa wspaniała i gęsta. Znowu był sobą. Szybkim i dumnym krokiem podszedł do Tormenty. - Jak się czujesz Burzo?- zapytał, a ona też została wyleczona. - Dziękuję Biały Wilk.- podziękował medyczce. - Burzo, idziemy gdzieś?- zapytał ją, jeśli się zgodziła to poszli razem.
z/t | |
| | | Tormenta
Posts : 292 Age : 22
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Sob Paź 31, 2015 10:17 pm | |
| Przyjęła lekarstwo od Białego Wilka i prawie natychmiast odczuła różnicę. Na początku ustąpił męczący kaszel, potem jej czarna jak węgiel sierść odzyskiwała błyskawicznie swój piękny blask. To samo również działo się z grzywą. Zniknęły piekące bąble na skórze i zawroty głowy. Znów była zdrowa. Widziała również jak zdrowieje jej partner. Gdy Ondi podszedł do niej i zapytał o je zdrowie, uśmiechnęła się lekko. Jak na to, że przed chwilą moje życie było zagrożone po raz kolejny... to świetnie. Zanim odeszła, skinęła lekko głową Biały Wilk w geście podziękowania. Cóż, nie lubiła być zależna od innych, ale to nie zmienia faktu, że została przez tą osóbkę uratowana. Później pewnym krokiem poszła wraz z ogierem.
z/t | |
| | | Vitalia
Posts : 1288 Age : 33
| Temat: Re: Szereg Szpitalny Pon Lis 02, 2015 1:15 pm | |
| Vitalia widziała jak Ondi przeżywał chorobę. Tormenta próbowała spać, ale nie udawało jej się to. Po dłuższym czasie widziała ponownie przychodzącą klacz. Wróciła wyraźnie od Pustelnika. Pachniała ziołami i starymi księgami. Dała chorym rumianek i lekarstwo na zarazę. "Misja" została zakończona. Przynajmniej w ich stadzie. Może w SHW potrzebują pomocy? - spytała się sama siebie i w końcu pobiegła sobie, czując, że się tu póki co nie przyda. z/t | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Szereg Szpitalny | |
| |
| | | | Szereg Szpitalny | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|