Stado: Czarna Krew
Podstawowe informacje: G'iro, zwany Syrkiem. 4 letni mieszaniec. Podobny do araba, ale z pewnością nie czystej krwi. Oczywiście ogier.
Wygląd: Niepozornej postury, raczej zgrabny i smukły, niż potężny i silny. Mimo to całkiem silny. Zwinność i prędkość to jego największe atuty. Doskonała kondycja i dobrze rozbudowane mięśnie nóg pozwalają mu biec godzinami. Tułów nie za długi, zad zwarty. Wygięta szyja i szczupaczy profil pyska nadają mu wygląd konia arabskiego którym nie jest. Sierś krótka, delikatna i gładka. Maść ciężka do zdefiniowania. Jakby mieszanina siwka jabułkowitego z wyblakłym brązem. Na głowie jaśniejsza, ale końcówka pyska jest szara. Grzywa i ogon nie są bardz długie. W odciniu brązu dżo ciemniejszym ż reszta ciała.
Charakter: G’iro jest przede wszystkim pewny siebie. Jego absolutne przekonanie o swojej przewadze nad innymi sprawia, że naprawdę trudno z nim dyskutować. Okropnie uparty, zawsze musi postawić na swoim, zawsze musi mieć ostanie słowo. Najbardziej na świecie ceni sobie wolność i wierność, które mogą wydawać się przeciwieństwami, ale on doskonale godzi ze sobą te dwie wartości. Nie da się go złamać ani uwięzić (duchowo) cokolwiek złego mu zrobisz, wybebeszysz jego ulubionego pluszowego misia, czy będziesz torturował go niemiecką muzyka folk, on tylko zaśmieje ci się w twarz, ewentualnie opluje. Z drugiej strony jest niezwykle oddany swojemu stadu i przyjaciołom. Dotrzymuje obietnic, a przysięgi są dla niego święte. Gdyby to od niego zależało dla zdrajców powstałoby specjalne miejsce w piekle (pełne niemieckiej muzyki folk oczywiście) Jego niezwykle kłopotliwą wadą jest brak wyczucia sytuacji. On po prostu nie wie kiedy odpuścić. Nie pojmuje tego, że kiedy jest się uwięzionym nie najlepszym pomysłem jest wyzywanie swojego więziciela od zniewieściałych szmat i ścierw niegodnych chodzenie po tej pięknej Ziemi. Jest również pozbawiony taktu i jakiejkolwiek dyskrecji. Wali wszystko prosto z mostu, nie zastanawia się, co mówi i ma w głębokim poważaniu dyplomację. Nie unika konfrontacji, wręcz przeyciwnie. Pcha się do bójek, prowokuje i się wykłóca. Nie kłamie na swoją korzyść, wychodzi raczej z założenia, że i tak nic mu nie może grozić. „Bo co mi zrobisz“ może uchodzić za jego motto życiowe. Podsumowując, jest on okropnie upierdliwy, ale kiedy przyjdą gorsze czasy nie zostawi swoich przyjaciół w potrzebie.
Historia: W jego przypadku problem polega na tym, że nie pamięta niczego przed trzecim rokiem życia. Po prostu obudził się pewnego dnia z kompletną pustką w głowie. Po pewnym czasie powróciły do niego podstawowe inforacje na jego temat. Dlatego nie postradał zupełnie zmysłów. Wie jak się nazywa i ile ma lat. W jego umyśle pozostaje też kilka wspomnień z dzieciństw, ale nie potrafi poskładać ich w logiczną całość. Jest typem włóczykija, dlatego niegdy wcześniej nie znalazł sobie miejsca na ziemi. Przypadkiem trafił na Saffrin jak w wiele innych miejsc przedtem. Czy tym razem zostanie na dłużej?