Stado: Halny Wiatr
Podstawowe informacje: Ogierek, o wzroście 160cm, rasy karabachskiej(pewnie pierwszy raz słyszysz tą nazwę co?). Zyskał sobie imię Szafran, najdroższa przyprawa na świecie.
Wygląd: Szafranek, to młody ogier, rasy karabachskiej, trzeba zaznaczyć, że jest czystej rasy w 100%. Jest delikatnej budowy, z długimi nogami i szyją, głowa ma profil prosty, a oczy są duże i o zabarwieniu bursztynowym, jaki u koni naturalnie występuje. Sylwetka wpisuje się w kwadrat, ogon jest wysoko osadzony, długi i bujny. Jego maść, to izebelowata, wchodząca w złoto, o jedwabistej strukturze i metalicznym połysku. Na nogach widnieją białe nadpęcia. Grzywa jest długa, tak jak ogon, o miodowej, słonecznej barwie. Cały lśni, błyszczy się i mieni się urodą, trzeba przyznać, że nie wygląda zbyt męsko, jest raczej śliczny, niż przystojny. Ale to już nie jego wina, że się taki urodził.
Charakter: Szafranek jest dość osobliwym konikiem. Nie jest doświadczony przez życie, mało przeżył i tak naprawdę, to jego przygoda zaczęła się dopiero teraz. Teraz będzie musiał się nauczyć wielu rzeczy, których nie zna bądź nie rozumie. Jest raczej wychowany, nie należy do tych wrednych charakterków, do obcych jest dość nieśmiały, ale szybko może kogoś polubić, bądź znielubić. Jest poetyczny, mądry i sprytny, chociaż nie ma pociągu do władzy, zależy mu na swoim stadzie, to samo jeśli chodzi o jego przyjaciół. Sam nie wie co jest jego celem, jest tutaj nowy, przez co nie orientuje się zbytnio w tym wszystkim. Jego charakter z biegiem czasu na pewno ulegnie zmianom.
Historia: Urodził się w stadzie koni, było ono normalne, nie miał wrogów i nie prowadziło wojny. Rządził przywódca, a Złotowłosy był zwykłym źrebakiem jednej z klaczy. Panowały tam ostre zasady, a on sam zawsze był jakiś zagubiony, nie potrafił odnaleźć swojego miejsca w stadzie. Uwielbiał słuchać dzwięków natury, przyglądać się sarenką, czy też podziwiać różne widoki. Inni woleli walczyć, ganiać się i robić bałagan oraz kłopoty, Szafran był dość spokojny, miał twórczą naturę i poetyckie myśli. Szafran rósł, a życie niczego go nie doświadczyło, oprócz kilka zauroczeń i zawodów miłosnych. Życie płynęło, aż zmienił się władca stada. Wtedy wygnał wszystkie ogiery, które były w stadzie, włącznie z Szafrankiem, który był mimo wszystko marną konkurencją. Odszedł, był zagubiony i samotny.. Zasnął pod gołym niebem, wśród gwiazd.. po czym obudził się tutaj.. w górach.