Saffrin
Witamy na Saffrin! Właśnie znajdujesz się na PBF o tematyce końskiej. Nie zniechęcaj się, każdy chętnie Ci pomoże! Jesteś u nas mile widziany! Zapraszam do przeczytania naszej Encyklopedii, by zapoznać się z zasadami, a potem do założenia Karty Postaci Smile Dołącz do nas! Wciel się w konia i przeżywaj przygody!
Saffrin
Witamy na Saffrin! Właśnie znajdujesz się na PBF o tematyce końskiej. Nie zniechęcaj się, każdy chętnie Ci pomoże! Jesteś u nas mile widziany! Zapraszam do przeczytania naszej Encyklopedii, by zapoznać się z zasadami, a potem do założenia Karty Postaci Smile Dołącz do nas! Wciel się w konia i przeżywaj przygody!
Saffrin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Mgliste Lochy - Izolatka

Go down 
+4
Risuerto Vrangr de Puerto
Erenszkigal
Burseg
Arcana
8 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12  Next
AutorWiadomość
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeSro Lut 24, 2016 12:15 pm

Widzę, że nasz słodki arabek ma coś ze słuchem..-mruknęłam, posyłając mu przy tym złośliwy uśmiech.
Nie wiem, co te tępe ogiery z Halnych mają w tych swoich ptasich móżdżkach.. ale ja mam zamiar im udowodnić, że jest inaczej.
Nie jestem jakąś suką, żeby sobie, ją pomiatali i robili z nią nie wiadomo co... Widziałam jego zdziwienie na pysku, co mi się strasznie spodobałoDostojnych?-prychnęłam pogardliwie. Nie sądzę.-dodałam z szyderą w głosie, i ostrym spojrzeniem.

Kiedy ogier mnie zaatakował, byłam lekko załopotana i nie wiedziałam na początku co się dzieje, jednak po chwili się ''ogarnęłam''.
Próbowałam go jakoś ominąć, jednak miałam strasznie ograniczony ruch, co strasznie mi przeszkadzało. Podwijałam nogi, a później je znów kładłam na ziemię.
Niestety tym razem nie miałam na tyle szczęścia i się mu udało..
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeSro Lut 24, 2016 10:35 pm

Uśmiechnąłem się słysząc o słodkim arabku... czyżby klacz mi w końcu uległa? Chociaż nie... kolejne jej słowa dobitnie mi udowodniły, że tak nie było. Co za złośliwa i wredna kobyła!
- Chyba ty! - odpowiedziałem jej. - Twoja stara! - dodałem. No, teraz jej pojechałem!
- Jak śmiesz tak mówić? - położyłem uszy po sobie słysząc jej prychnięcie, odwzajemniając jej ostre spojrzenie.

Rzuciłem się na jej nogę, próbując ją przywiązać do posadzki. Widziałem, ze ta próbuje podnosić i opuszczać nogi, rzucać nimi, ze wszystkich sił na i na wiele sposobów mi utrudniać... ale w końcu to ja zatriumfowałem i wygrałem! W końcu mi się udało.
- I co teraz kochanie? Dalej będziesz taka nieuprzejma? - spytałem, po czym dla odmiany rzuciłem się na jej zadnie nogi. Kolejnymi linami starałem się i jej tyły dowiązać do wystających z ziemi palików: najpierw lewą nogę później tylną. Walczyłem długo, zawzięcie, nie przejmując się jej ewentualnym utrudnianiem, licząc że mnie może nawet furiatka kopnie. Ale koniec końców liczyłem, że w końcu mi się uda. A wtedy... wtedy się dopiero zacznie zabawa. Już się nie mogłem doczekać.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeCzw Lut 25, 2016 3:41 pm

Przewróciłam poirytowana oczami słysząc jego słowa. Czy on na prawdę jest taki tępy, czy tylko udaje? No cóż.. bardziej prawdopodobna jest ta pierwsza opcja.
Ty tępy Ch*ju -warknęłam wściekła. Za chwilę szlag mnie trafi! Boże! dlaczego musiałam trafić na tak popieprzonego konia? Nigdy jeszcze nie byłam tak wściekła...

O nie! Nie będzie mu tak łatwo! Za cholerę nie dam mu związać tylnych nóg. Po prostu nie! Podnosiłam je i skakałam, a po chwili kopałam, tak by tylko nie mógł ich związać. Jednocześnie szarpałam za łańcuch(?), którym byłam przywiązana. Okazało się, że moje szarpanie nie poszło na marne, dlatego, że łańcuch pękł.
A wracając do nóg, za cholere nie pozwoliłam mu ich związać.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeCzw Lut 25, 2016 4:25 pm

Położyłem uszy po sobie słysząc jej słowa.
- Ej, chyba przesadzasz. Młode damy się tak nie zachowują. - prychnąłem zirytowany jej słowami.
- Ty pyskata małolato! Trochę kultury! - rozkazałem jej, nie przejmując się jej wściekłością a raczej starając się ją trochę uspokoić.

Walczyłem długo i zawzięcie próbując przywiązać jej tylne nogi do posadzki... ale nie byłem w stanie. Za każdym razem, gdy już, już myślałem, że mi się udało, tej nagle udało się uskoczyć, wyrwać się, osłonić. Nic, nic nie pomagało. Nawet nie zwróciłem uwagi na dźwięk pękającego łańcucha... tylko w pewnej chwili po prostu naskoczyłem na klacz, gdy ta była zajęta wyrywaniem nóg. Mocno objąłem ją przednimi nogami, tylnymi stanąłem stabilnie, obciążyłem jej tył, aby ciężko było jej nim podbijać.
- Dobra, mam Cię! - prychnąłem i spróbowałem w nią mocno i brutalnie wejść.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimePią Lut 26, 2016 3:54 pm

Zamkniesz ten swój wygięty pysk?-ponownie się wydarłam. Mój oddech nico przyśpieszył, a serce zaczęło bić nieco szybciej. Sama nie potrafię opisać mojej złości! Na ogól jestem bardziej opanowana, ale ten czubek wytrącał mnie z równowagi.
Nie mogłam dać mu z tego powodu żadnej satysfakcji! Ani stracić nad sobą kontrolę.

Na wielkie szczęście ta walka nie należała do najcięższych i nie wiadomo jak męczących. Dlatego nie byłam jeszcze mocno zmęczona i pozbawiona siły. Już myślałam, ze mi się uda, a ten debil najzwyczajniej w świcie się ode mnie odwali i sobie pójdzie.
Jednak kiedy na mnie naskoczył, byłam zdziwiona tą sytuacją. Złaź!-warknęłam, przy czym zaczęłam podskakiwać zadem, kręcić, by tylko nie wytrzymał i ze mnie zlazł.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimePią Lut 26, 2016 6:40 pm

Prychnąłem lekceważąco. Klacz mnie próbowała uciszyć? Oczywiście nie zamierzałem się pozytywnie przychylać do jej prośby!
- Nie, a niby czemu miałbym? - prychnąłem lekceważąco - No chyba, że mnie będziesz błagać... to mogę rozważyć taki pomysł. A w innym wypadku oczywiście, że nie! - dodałem. Tak, chciałem zobaczyć jak mnie będzie prosiła, całowała po kopytach... jak zrobi wszystko, abym się uciszył. A ja będę nieprzejednany - planowałem.

Nagle naskoczyłem ma nią, mając zamiar jej wreszcie zademonstrować, że ja zawsze dostaję, tego czego chciałem. A w tym wypadku był to jej zad. Mocno ją objąłem przednimi nogami, nie przejmując się ani jej warknięciem, ani jej podbijaniem zadem. Mogła skakać w miejscu i kręcić się na boki... ale na razie jej ruchy nie robiły na mnie większego wrażenia.
- Spokój! - rozkazałem, gryząc ją mocno w kłąb - Stój w miejscu i nie utrudniaj! - rozkazałem jej, kolejny raz ją gryząc. Po chwili zacząłem wykonywać ruchy biodrami. Najpierw słabe, później coraz szybsze i mocniejsze.
- Grzeczna kucynka, grzeczna. - mówiłem do niej między ruchami.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeSob Lut 27, 2016 9:01 pm

Czy on na prawdę myśli, że ja go przeproszę? Oj nie! Słysząc jego słowa, sama na początku nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. A może się przesłyszałam?
Ugh.. będąc..rozmawiając z taką tępą osobą, co raz bardziej przekonuję samą siebie, że nie, na pewno się nie przesłyszałam. W twoich snach głupku-warknęłam, śmiejąc się przy tym, jednak zaraz po tym przybrałam obojętną minę.

No co za pieprzony skurczybyk! Ja mu dam! Mój zad!- o moim zadzie to on sobie może pomarzyć.. zresztą jak większość ogierów.
Tego było już za wiele! Mocno kiwałam się do przodu, a zaraz w tył, ciągnąc za sobą swój ciężar, przednich nóg na tylne, by zrobić coś, by uwolnić moje nogi. Prychnęłam lekceważąco, dalej wierzgając, jednak teraz z owoele większą siłą.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeSob Lut 27, 2016 9:02 pm

Czy on na prawdę myśli, że ja go przeproszę? Oj nie! Słysząc jego słowa, sama na początku nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. A może się przesłyszałam?
Ugh.. będąc..rozmawiając z taką tępą osobą, co raz bardziej przekonuję samą siebie, że nie, na pewno się nie przesłyszałam. W twoich snach głupku-warknęłam, śmiejąc się przy tym, jednak zaraz po tym przybrałam obojętną minę.

No co za pieprzony skurczybyk! Ja mu dam! Mój zad!- o moim zadzie to on sobie może pomarzyć.. zresztą jak większość ogierów.
Tego było już za wiele! Mocno kiwałam się do przodu, a zaraz w tył, ciągnąc za sobą swój ciężar, przednich nóg na tylne, by zrobić coś, by uwolnić moje nogi. Prychnęłam lekceważąco, dalej wierzgając, jednak teraz z owoele większą siłą.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeSob Lut 27, 2016 9:21 pm

Położyłem uszy po sobie po czym ugryzłem ją kolejny raz w grzbiet. Jak ta w ogóle śmiała mi mówić takie rzeczy! Głupku? Byłem od niej dużą mądrzejszy. W końcu ją schwytałem.
- Zamknij się! Spokój! - wydarłem się na nią.

Kontynuowałem ruchy biodrami... jednak gdy klacz zaczynała się coraz mocniej kiwać, wierzgała, skakała to w pewnej chwili byłem już zbyt zajęty utrzymywaniem się na niej, by móc kontynuować to, co zacząłem. Przerwałem ruchy zamiast tego w pełni skupiając się utrzymywaniu na niej. Mocniej ją objąłem przodami, wgryzłem się jej w kłąb próbując nie dać się zrzucić.
- Przestań! Natychmiast! - wydarłem się na nią. Nie sądziłem, by miała jakiekolwiek szansę pozbyć się mnie z grzbietu, gdy miała związane przednie nogi. Jedyne co musiałem, to wytrzymać chwilę na niej, by ta się zmęczyła i poddała.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeSob Lut 27, 2016 9:38 pm

Nie do cholery! Zrozumiesz w końcu, że twoje słowa, nic dla mnie nie znaczą?-wydarłam się. To był cios poniżej pasa. Czy on do cholery jeszcze się nie skapnął, że jego słowa są gówno warte, i nic, ale to nic dla mnie nie znaczą. Ten koń, wyprowadza mnie z równowagi! Z równowagi, nad którą powinnam panować...

Myślałam że ten koszmar nigdy się nie skończy, dlaczego na jego miejscu nie mógł znaleźć się Boreasz?A nie jakieś małe gówno.. na moje szczęście nie miałam rui.
Szarpałam się dalej, w ogóle nie zważając na jego NIC nie warte słowa. Wierzgałam dalej. Kiedy nagle usłyszałam pięknu dźwięk dla moich uszu! Tak właśnie! to cholerstwo w końcu pękło, a moje nogi byly wolne! Teraz to będzie się działo.
Zaczęłam się rzucać, odbijałam się z przednich nóg, a za chwilę wierzgałam.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeNie Lut 28, 2016 11:29 am

Słysząc jej kolejne krzyki szybko doszedłem do wniosku, że dalsza kłótnią z nią nie ma najmniejszego sensu. Ona była zdecydowanie zbyt uparta by dojść z nią do jakiegokolwiek porozumienia czy kompromisu.
- Co za uparty osioł! - zirytowany warknąłem pod nosem,

Utrzymywałem się na niej, mimo coraz mocniejszego wierzgania... gdy nagle usłyszałem przerażający dźwięk. Odgłos pękających lin. Nie, nie, tylko nie to - przemknęło mi przez myśl. Niestety niewiele mogłem zrobić. Po chwili klacz zaczęła wykorzystywać fakt uwolnienia przednich nóg i zaczęła się mocno rzucać i potężnie wierzgać. Teraz, będąc na większej, znacznie silniejszej i o wiele zwinniejszej klaczy nie miałem żadnych szans. Po kolejnych jej kolejnych podskokach zacząłem się powoli ześlizgiwać z jej grzbietu i w końcu zleciałem z niej, uderzając w ziemię. Momentalnie stanąłem na nogach, wpatrując się w nią z wściekłością.
- Co to? Co to miało być?! - wydarłem się na nią.
- Wracaj tutaj! Słyszysz! Natychmiast! - krzyknąłem, próbując ją przywołać do porządku.
- Jak się ukorzysz przede mną i mnie za wszystko przeprosisz to Ci może wybaczę. - obiecałem jej. Jednak... była zbyt przerażająca, abym ośmielił się do niej zbliżyć. Niepewnie zerknąłem na drzwi wyjściowe i zapasowy klucz do zamka, który widział na gwoździu na prawo od nich. Niedobrze. Ale może go nie zauważy i się podda? Taką miałem nadzieję.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeWto Mar 01, 2016 1:22 pm

Osioł?-prychnęłam pod nosem. Ja osioł? Chyba sobie kpisz?-uśmiechnęłam się złośliwie. Akurat ty jesteś podobny do osła.. gorzej ze mną..-przewróciłam oczami, z widocznym rozbawieniem.

W końcu mi się udało. W duchu cieszyłam się, że w końcu coś poszło po mojej myśli, jednak na zewnątrz nie okazywałam jakiegoś wielkiego zainteresowania. Uśmiechnęłam się jedynie do siebie, a po chwili do ogiera, patrząc na niego triumfalnie.
Ponownie przewróciłam oczami, jednak teraz na moim pysku było wielkie zażenowanie. Oh.. nie mam zamiaru wracać.-uśmiechnęłam się złośliwie. Przez chwilę obserwowałam jego zachowanie. Jak można tak panikować?
Ruszyłam w stronę drzwi, zatrzymując się przed nimi. A teraz jeśli chcesz przeżyć, lepiej oddaj grzecznie klucz.-zagroziłam.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeWto Mar 01, 2016 1:40 pm

Popatrzyłem się na nią, krzywiąc się mocno.
- No, masz rację. Nie osioł... tylko łaciata krowa! - prychnąłem zirytowany po czym położyłem uszy po sobie gdy mnie zaczęła obrażać.
- Wcale nie wyglądam jak osioł! Osły nie są białe tylko szare! Ty ignorantko! Ty głupia łaciata krowo! - wydarłem się na nią.

Obserwowałem uważnie jej reakcje, gesty, zachowanie.
- Nie masz zamiaru? - prychnąłem. Mówiła to jakby naprawdę miała jakiś wybór.
- O nie, co to to nie! Nie wyjdziesz stąd! - warknąłem, po czym chwyciłem kolejną linę i rzuciłem się na nią. Starałem się w nią wpaść od boku aby ją powalić, a jeśli mi się to udało, to natychmiast ją przygniotłem do posadzki by następnie liną związać jej przednie nogi tak, by nawet nie mogła powstać. Ale czy mi się udało? Ona była silniejsza i zwinniejsza... Jeśliby protestowała, to starałem się ją gryźć i bólem skłonić do posłuszeństwa. Klacz wciąż miała kaganiec na pysku więc na szczęście nie mogła odpowiedzieć zębami.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeWto Mar 01, 2016 1:56 pm

Prychnęłam, patrząc na niego złowrogo. Wcale nie byłam podobna do krowy..Moja budowa całkowicie się różniła! No cóż.. tak jak wspomniałam, ktoś tu jest ślepy.
Tak dobrze słyszałeś.-przypomniałam, posyłając mu poirytowane spojrzenie. Nie znoszę się powtarzać.. czy za każdym razem, gdy coś powiem, on musi pytać znów o to samo? Ugh...

Po chwili zorientowałam się, ze na ścianie wisi klucz, jednak nie zdążyłam wystarczająco do niego podejść, i poczułam na sobie liny. Gwałtownie się odwróciłam, patrząc ogierowi prosto w oczy. Chciałam zrobić coś, co miało by jakiś efekt, jednak nie zdążyłam się namyślić, a znalazłam się na podłodze, jeszcze na dodatek przygnieciona tą masą!
Kaganiec uniemożliwiał mi gryźcie, jednak przyda się do czegoś innego. Syknęłam z bólu, gdy mnie ugryzł, jednak ja od razu starałam się oddać mu z kagańca. Próbowałam się jakoś szarpań, a w niektórych momentach miała wrażenie, że mi się uda.. jednak nie do końca tak się stało.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeWto Mar 01, 2016 2:06 pm

Jej złowrogi wzrok... no, niezbyt mi się podobał. Przerażał mnie, ale starałem się nie dać po sobie tego poznać. Może lepiej jej nie denerwować przyrównywaniem do krowy? Przynajmniej póki ma wolne kopyta i może mnie nimi kopać? Tak, lepiej było nie ryzykować. Przynajmniej na razie. Zignorowałem jej uwagę by jej zbytnio nie wkurzyć. Jeszcze nie. Na to przyjdzie czas później - planowałem.

Dostrzegłem z przerażenie, że klacz chyba zauważyła klucz. Czyli musiałem teraz działać szybko, nim się ona uwolni. Rzuciłem się na nią, wahając się ułamek sekundy, gdy krówcia wyzywająco wpatrzyła się w oczy... nie krówcia, raczej wściekły byk. No ale koniec końców wpadłem w nią i ją powaliłem na ziemię, przygniatając do posadzki. Niestety to nie był koniec... a dopiero początek. Ta rzucała się pode mną, szarpała. Ugryzłem ją, próbując ją spacyfikować, ale niewiele mi to dało. Ta mi przywaliła z kagańca, wcale się nie uspokajając.
- Przestań! - krzyknąłem na nią, po czym spróbowałem związać jej obie przednie nogi razem ze sobą, narzucając na jej przody pętlę i zaciskając ją. Tak samo próbowałem sobie poradzić i z jej tyłami, którymi zapewne przebierała zawzięcie. Udało mi się w końcu? Czy raczej nie było na to zbytnich szans? Próbowałem raz za razem mając nadzieję, że w końcu ta zrobi jakiś błąd i da sobie spętać kończyny.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeWto Mar 01, 2016 2:16 pm

Wiedziałam, że prędzej czy później się uwolnię. Albo jemu się to znudzi-co jest nieprawdo podobne, lub ja zwieje... Mogę to zrobić w czasie, w którym on nie będzie tego planował, albo po prostu użyje do tego siły.
Miałam w sumie tego dość. Czemu zawsze wszytko musi się spieprzyć w najmniej oczekiwanym momencie? W momencie, w którym ciszyłam się swoim powodzeniem ? Pewnie odpowiedzi nigdy się nie doczekam..
Analiza twojej wypowiedzi rzuca mną o ziemię-powiedziałam ironicznym tonem i złośliwym uśmiechem na pysku. Hmm.. pomyślimy. Powiedziałeś mi to, już pare razy. I co uspokoiłam się?-zapytałam, oczekując odpowiedzi, bo nie do końca rozumiałam tego, czy ten koń mnie rozumie.
Próbowałam jakoś uniknąć związania nóg, i jak na razie szło mi to perfekcyjnie.
Jednak, znów musiało się wszytko popsuć! Bo mnie krew zaleje..
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeWto Mar 01, 2016 2:44 pm

Oj, byłem pewien, że klacz mi tak szybko nie zwieje. Poprzedniej udało się uciec... ale teraz miałem zamiar być znacznie ostrożniejszy. Zapowiadała się długa i przyjemna zabawa. Tak, miało być ciekawie, byłem tego pewien.
- Wypowiedzi? Analiza? - byłem skupiony na próbach związania jej, więc dłuższą chwilę mi zajęło, nim w końcu zrozumiałem o co jej mogło chodzić.
- Ale w końcu się uspokoisz! Już ja Cię przekonam do bycia posłuszną! - zagroziłem jej. W końcu sobie poradziłem ze związaniem jej przednich nóg a później, po dłuższym wysiłku, również z dużo mocniejszymi tylnymi.
- No to teraz masz nóżki związane niczym cielaczek na rodeo. - zauważyłem, zerkając na nią z uśmiechem. Chociaż cielaki to raczej miały wiązane trzy nogi... a nie cztery parami. To była bardziej spętana jak dorosła krówcia lub byczek? Czy jakoś tak. W każdym razie nie mogła wstać a ja złośliwie na nią zerkałem aby nawet spojrzeniem pokazać swoją wyższość nad srokatą.
- Tak, tak, moja krówcia nie może wstać ani chodzić? Jak mi przykro. - prychnąłem, gryząc ją w łopatkę - niezbyt mocno, tak w ramach ostrzeżenia by lepiej nie rozrabiała.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeWto Mar 01, 2016 6:36 pm

Co się do cholery ze mną stało? Dałam się od tak związać jakiemuś ogierowi, który na moje nieszczęście nie był Boreaszem..
Był to dla mnie cios poniżej pasa. Jak ja w ogóle mogłam ? Jeszcze chwilę temu miałam wrażenie, że uda mi się uciec z tych zasranych lochów, a teraz leże związana? No nie...
Tsaa... wiedzę, że twoja fantazja sięga bardzo wysoko..-prychnęłam śmiechem, z widocznym rozbawieniem na pysku, i zadowoleniem ze swoich słów.
Przewróciłam oczami na jego słowa, a z mojego pyska momentalnie spłynął uśmiech, a teraz widać było tylko zażenowanie i irytacje.
Zacisnęłam zęby ze złości. Widząc jego pieprzoną satysfakcję, myślałam że nie wytrzymam, nie ma nic gorszego nisz patrzenie na tak zadowoloną z siebie osobę.. a ja jedynie leżałam na ogównianej ziemi, szarpiąc się jak głupia.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeWto Mar 01, 2016 6:45 pm

W końcu poradziłem sobie ze związaniem klaczy, która w końcu leżała grzecznie na posadzce, będąc praktycznie bezbronną, jak mi się przynajmniej wydawało.
- Fantazję? - zastanowiłem się nad jej słowami, ignorując śmiech - No nie wiem. Chciałem Cię pokryć... ale niezależnie od Twojej maści bym chciał to zrobić. Kara, siwa, srokata, kasztanka, palomino, gniada... nie jestem rasistą. - wyjaśniłem jej.
- Chociaż takiej krówki jak ty... to chyba nie kryłem. - dodałem, uśmiechając się złośliwie do niej. Zastanawiałem się, co teraz zrobić. W sumie... w sumie miałem kilka pomysłów.
- To skoro jesteś krówką... to powinnaś mieć chyba różki. - przypomniałem jej. Skoczyłem w róg pomieszczenia biorąc jakieś dwa kawałki drewna w kształcie stożków. Zawiązałem na nich jakieś sznury... po czym całość przywiązałem do jej łba, wiążąc pętlę pod szyją, przyprawiając jej... dokładnie tak. Dwa rogi. Może nie wyglądały jak krowie... no ale to był w sumie szczegół.
- No, teraz wyglądasz jak prawdziwa rasowa krasula. - zauważyłem, uśmiechając się do niej złośliwie - I nawet Twoje pomięte uszy przestały psuć Twój wygląd. - dodałem.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeCzw Mar 03, 2016 7:35 am

No tak, byłam bezbronna, jedyne co mogłam robić, to ewentualnie przywalić z kagańca. Ale w końcu zrozumiałeś, że jesteś ciotą, i tego nie zrobisz.. między innymi, dlatego, że ja ci na to nie.. pozwolę.-powiedziałam, z próbą naśladowania jego głosu, a po chwili wybuchłam śmiechem.
Bo żadna z twoich suk, nie jest na tyle oryginalna-dodałam, jednak teraz z złośliwym uśmiechem.
Nie do końca rozumiałam, to co do mnie powiedział. Rogi? Ale jak to robi?
Jednak kiedy zobaczyłam jak idzie w moją strone z jakimiś patykami i liną, wytrzeszczyłam oczy z zdziwienie. Czy on na prawdę ma zamiar to zrobić?
Próbowałam mu jakoś na to nie pozwolić, jednak nie miałam jakiś wielkich możliwości na ratunek. 4
Gdy ogier skończył, spojrzałam na niego wściekła,a mój wzrok mówił wszytko za siebie ''lepiej to ściągnij bo pożałujesz'
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimeCzw Mar 03, 2016 5:38 pm

Słysząc jej obraźliwe słowa położyłem uszy po sobie. Ciota? Jak ona śmiałą tak do mnie mówić!
- A co? Chciałabyś, abym to zrobił? Taka puszczalska jesteś? - prychnąłem z irytacją
- Ale cóż, nie jestem jakimś bykiem bym krył krowę! - dodałem, obrażając ją.

Podszedłem do niej z rogami, próbując je jej wcisnąć na łeb, jakoś je zawiązując jej pod szyją.
- No, teraz to już zupełnie wyglądasz jak krótka. - stwierdziłem z satysfakcją, uśmiechając się złośliwie.
- Chociaż... chociaż w sumie to można byłoby jeszcze parę rzeczy poprawić. - doszedłem w końcu do wniosku po czym skierowałem się do rogu pomieszczenia przeszukując graty. Tak, po chwili znalazłem to, czego szukałem.
- Mam coś dla Ciebie krówcio. - oznajmiłem triumfalnie... po czym wróciłem z dzwonkiem na szyję.
- Wiesz, krówki noszą takie rzeczy by się nie zgubić. - oznajmiłem jej po czym zawiązałem jej wspomniany dzwonek na szyi.
- I co? Jak Ci się podoba? - spytałem, uśmiechając się złośliwie.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimePią Mar 04, 2016 2:16 pm

Co w słowie ''ja ci na to nie pozwolę'' jest nie zrozumiała?-zapytałam poirytowana. To dobrze -uśmiechnęłam się złośliwie.
Przynajmniej nie będzie mnie krył, a to chyba będzie najlepsze co mi się mogło przytrafić. Akurat należę, do osób, które nie przejmują się krytyką innych, a tym bardziej takich osób jak on..

Dalej patrzyłam na niego, w ogóle nie przejmując się tym co robi, a tym bardziej jak wyglądam. Najważniejsze chyba jest swoje zdanie, i poczucie własnej wartości, a arab jak na razie ani razu jej nie złamał, jestem zbyt dumną osobą...
Przewróciłam oczami, po czym przeszłam z nogi na nogę. Słysząc jego kolejne słowa, westchnęłam zrezygnowana. Jest wspaniale.-powiedziałam ironicznym tonem, po czym uśmiechnęłam się.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimePią Mar 04, 2016 7:40 pm

Uśmiechnąłem się tylko złośliwie do niej.
- Ale jesteś krówcią. Krowy nie mówią jak konie i tylko muczą. No i nikt się krów nie pyta o zdanie. - prychnąłem lekceważąco. W końcu nie byłem idiotą by dyskutować... no z ze zwykłą krówcią.

Założyłem krówci dzwonek na szyi, która leżała na ziemi ze związanymi nogami, wiec nie mogło być mowy o przechodzeniu z nogi na nogę.
- Tak, tak, oczywiście, że jest wspaniale. - przytaknąłem jej, chociaż domyślałem się, że tak nie jest i że ona tylko robi dobrą minę do złej gry. Na pewno była zirytowana... a chciałem ją jeszcze bardziej wkurzyć.
- Mogłabyś więc podziękować za dzwonek i różki. Okaż trochę wdzięczności. - opieprzyłem ją. Skoczyłem do rogu pomieszczenia by wrócić po chwili z pewnym metalowym przedmiotem, który z jednej strony miał drewnianą rączkę a z drugiej metalowy symbol Halnego Wiatru - fale symbolizujące powiew.
- A wiesz co się jeszcze robi krówcią? Znakuje się je. - oznajmiłem jej, po czym zacząłem rozgrzewać metalowy koniec nad jakąś pochodnią by się zrobił naprawdę gorący.
- Tak, bydło musi być oznakowane, by każdy wiedział, kto jest właścicielem. A my Halni nie lubimy jak się nam krówcie gubią. - stwierdziłem, podchodząc do leżącej klaczy... by na końcu spróbować przyłożyć jej rozgrzany metal prosto do zadu. Jeśli mi się udało, to znak został utrwalony na jej zadzie o po pomieszczeniu rozniósł się zapach palonej sierści.
Powrót do góry Go down
Viseria

Viseria


Posts : 147

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimePią Mar 04, 2016 8:02 pm

Zamknij lepiej pysk ośle, bo cię skopie.-powiedziałam nieco zirytowana tą sytuacją. Prychnęłam pogardliwie.
Zresztą.. niech sobie gada co chce.. co mnie jakiegoś koślawego arabka zdanie obchodzi. Jeśli myślisz, że to coś da.. to jesteś w ogromnym błędzie.-powiedziałam, tym razem szczerze. Twoje zdanie, i złośliwość, na prawdę nic nie daje.-dodałam, z uśmiechem.
Takiemu krzywo ryjcowi jak ty?-parsknęłam śmiechem. Chyba sobie żartujesz. Bo jesli tak , to znakomity żart.-zaśmiałam się, choć dobrze wiedziałam, że to nie był żart.
O nie! Tego już było za wiele! Nie pozwolę się oznakować! Nie będę należała, do jakiegoś upadłego stada!
Zaczęłam się wiercić, i szarpać przednie i tylne nogi, by liny pękły. Z tylnymi poszło raz, dwa, choć z przednimi było gorzej. Gdy ogier zaczął się do mnie zbliżać, jednym mocnym ruchem, rozerwałam liny , po czym szybko wstałam i ruszyłam wściekła na ogiera.
Powrót do góry Go down
Burseg

Burseg


Posts : 562

Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitimePią Mar 04, 2016 8:30 pm

Słysząc jej słowa położyłem uszy po sobie ale szybko się powstrzymałem i uśmiechnąłem się złośliwie do niej.
- Skopiesz? Skopać to możesz co najwyżej pole. W sumie bydło się wykorzystywało również do orania pól. Ty mały wołku. - prychnąłem.
- Nie da? Wcześniej czy później da. W końcu się poddasz. - oznajmiłem jej. Zignorowałem jej słowa czy wściekłe muczenie. Tak, muczenie - bo przecież była krową. Skupiłem się na wygrzewaniu metalu do znakowania z którym po chwili zacząłem do niej podchodzić, uśmiechając się do niej złośliwie... po czym mój uśmiech znikł w momencie, gdy udało jej się uwolnić liny. Oj, niedobrze - pomyślałem, stawiając rozgrzany metal niczym barierę między nami. Dalej się do niej zbliżałem odgrażając się od niej żelazem czerwonym od gorąca. Ona w to wpadła? Zbliżyła się? Jeśli tak to przyłożyłem jej to do sierści wypalając znak. Raczej nie miała możliwości ominięcia rozgrzanego metalu jeśli chciała do mnie dojść.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Empty
PisanieTemat: Re: Mgliste Lochy - Izolatka   Mgliste Lochy - Izolatka - Page 9 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Mgliste Lochy - Izolatka
Powrót do góry 
Strona 9 z 12Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 8, 9, 10, 11, 12  Next
 Similar topics
-
» Mgliste Lochy - Pokój Przesłuchań
» Mgliste Lochy - cele więzienne
» tropikalna izolatka

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Saffrin :: Stado Halnego Wiatru :: Terytoria :: Podziemia :: Mgliste Lochy-
Skocz do: