|
| | Siedziba Boreasza | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Boreasz Władca
Posts : 131
| Temat: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 4:56 pm | |
| | |
| | | Boreasz Władca
Posts : 131
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 4:59 pm | |
| Boreasz przybył do swojej nowo zajętej jaskinii, oczekując jakichś odwiedzin. Był to bezpieczny azyl, całkiem spora jaskinia, którą otaczały ciekawe złoża minerałów. Mógł tu w spokoju odpocząć i się odprężyć, spędzić czas z rodziną i rozmyślać. Podszedł pod ścianę i tam obalił swoje ciało, odprężając się całkowicie i przymykając oczy. Ziewnął parę razy, a długie kończyny wyciągnął na całą długość. Było tu przyjemnie. Viserio.- szepnął w myślach, kiedy to przysnął. | |
| | | Viseria
Posts : 147
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 5:24 pm | |
| Viseria przybyła tu lekkim kłusem, twardo stąpając po ziemi. Jej długa grzywa powiewała delikatnie na wietrze. Krok był sztywny, a nogi podnosiła prawie nie widocznie. Przed jaskinią nieco zwolniła. Czuła tu czyjąś obecność. Podpowiadało to jej wzrok, słuch i węch. Czuła jak ziemia drga pod jej kopytami, widziała jakąś smukłą sylwetkę, i całkiem zmieszany ze sobą zapach. Szła dalej a w okół niej roznosiło się echo, stukotu kopyt. Boreasz-pomyślała i ruszyła w stronę ukochanego -Witaj-uśmiechęła się i pocałowała go. | |
| | | Serra
Posts : 33
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 7:47 pm | |
| Podążałam za zapachem rodzicielki brodząc w głębokim śniegu. Mama?! Krzyknęłam czując jej zapach, lecz nie za bardzo wiedząc gdzie jest z pewnością była blisko. Spojrzałam na białą pokrywę śnieżną. No tak. Ślady mamy.. Podążyłam tropem matki krocząc dumnie. Wstąpiłam do obszernej jaskini czując zapach koni. Moje chude, długie i nieproporcjonalne w stosunku do ciała nóżki trzęsły się od mrozu. Spojrzałam głębiej, we wnętrze pomieszczenia. Mama! Wykrzyczałam z radością podbiegając i przytulając się do klaczy. Ale obok był ktoś jeszcze. Nie znałam go. Mamusiu? Kto to jest? Spojrzałam na drugiego konia ze zdziwionym wyrazem pyska. Powoli przestawałam się trząść i oglądałam jaskinię spoglądając kątem oka na ogiera. Byłam podejrzliwa w stosunku do obcych, ale czułam się bezpiecznie czując zapach mamy. | |
| | | Boreasz Władca
Posts : 131
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 8:13 pm | |
| Boreasz zasnął, jego sen był szczęśliwy.. Widział w nim Viserię, Immitis, Erenszkigal, Ingrid, Ognistą Kapłankę, Tormentę, Vitalię, wszystkie klacze jakie kiedykolwiek spotkał, jedne bliższe sercu, drugie nie. Najważniejsza była Viseria, bo to ona była mu wierna. Otworzył oczy, mruknął coś pod nosem, a kiedy spostrzegł co się dzieje, usłyszał głos Viserii i jej wargi na swoich, na co odpowiedział namiętnym pocałunkiem. To od razu go rozbudziło, jednak nie wstał leżał wciąż, choć niezbyt dobrze czuł się gdy był niższy od swojej partnerki.. Mimo to nie wstał, lecz spojrzał na nią zalotnie. - Wyjątkowo miłe powitanie, Viserio.- odpowiedział jej z uśmiechem, szczerząc białe zęby. Zobaczył źrebię, nie musiał się domyślać, by stwierdzić, ze to jego potomek. Zapach mówił, że Viseria urodziła klacz. Mam szczęście do klaczy..- pomyślał z uśmiechem. - Witaj moja córko.- przywitał ją, po czym sięgnął pyskiem do grzywy Viserii i pociągnął ją w dół, dając jej znak, by położyła się obok niego. | |
| | | Viseria
Posts : 147
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 8:24 pm | |
| Klacz westchnęła ledwosłyszalnie, ale z uśmiechem. Przez chwilę trwała jeszcze w magicznym pocałunku, była taka szczęśliwa, że znów spotkała Boreasz. Po pewnym czasie pocałunek ten stał się jeszcze bardziej namiętny, pełen miłości i troski. Wszytko inne nie grało roli, liczy się tylko on. Uśmiechnęła się szczerze, do swojego partnera. Szybko się odwróciła, kiedy usłyszała głos swojej córki. Witaj Sirra.-przywitała klacz miłym uściskiem. To jest twój ojciec.-odpowiedziała. | |
| | | Serra
Posts : 33
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 9:00 pm | |
| Stałam patrząc na swoich rodziców z radosnym wyrazem pyska. To jest tata? Spojrzałam na mamę pytająco, po czym znów na ojca. Zbliżyłam się nieco i dotknęłam swoimi chrapami jego. A dlaczego nie widziałam ciebie wcześniej tato? Zaczęłam się przechadzać po jaskini spoglądając na błyszczące kamienie umieszczone na ścianach, czy sklepieniu jaskini. Wiedziałam, że mogę się tu rozgościć. Jednym uchem wciąż nasłuchiwałam odpowiedzi. | |
| | | Boreasz Władca
Posts : 131
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 9:26 pm | |
| Viseria zadbała o przedstawienie ojca córce.. Uśmiechnął się do potomkini z miłością i podszedł do niej. Zmierzwił jej grzywkę i przytulił do siebie. - Cóż, ogiery nie zawsze zjawiają się na czas.. Zrozumiesz, jak dorośniesz, kochana.- odpowiedział jej z uśmiechem i spojrzał w światło bijące z zewnątrz. W jaskinii było cieplej, niż a dworze.. Zbliżył się do Viserii i zanurzył swoje chrapy w jej jedwabistej grzywie. - Jesteś wspaniała.- szepnął do jej ucha i zaczął kolistymi, delikatnymi ruchami masować jej szyję i przyszczypywać jej grzebień szyjny.. Wreszcie był razem z nią.. Odwrócił się do córki. - Sirro.. Nie chciałabyś poznać jakieś towarzystwo w swoim wieku?- zapytał z troską córę. | |
| | | Viseria
Posts : 147
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 9:54 pm | |
| Spojrzała na Sirre, a po chwili na Boreasza. Machnęła ogonem, a przez jej ciało przeszedł dreszcz. To uczucie było jej nie znane jednak, dalej pogłębia się w oczach karego. Zrobiła kilka kroków w przód, zachęcając klacz by podeszła do ojca. Była zadowolona, dumna. Wtuliła się jeszcze bardziej w ogiera, który czułe pasował jej grzywnę. Przyjechała zadowolna chrapanie po jego ganaszach,. Spojrzała na srokatą, zachęcając ją do podejścia. | |
| | | Serra
Posts : 33
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Pią Sty 22, 2016 10:07 pm | |
| Spojrzałam na ojca wzrokiem pełnym pytań. Ach tak tato.. Już idę. Westchnęłam i odwróciła się 'na pięcie' Mimo swojego młodego wieku byłam bardzo pojętna i rozumna. No i potrafiłam pokazać swój charakterek. Spojrzałam jeszcze raz na matkę i raz na ojca. Cieszyłam się, że ma taką wspaniałą rodzinę. Stanęłam u wylotu jaskini i poczułam chłód. Bardzo mroźne powietrze smagało mnie po ciele. Spojrzałam na księżyc oświetlający krainę i ruszyłam w tylko sobie znanym kierunku. Wiedziałam, że matka będzie się martwić i że jest niebezpiecznie i tak dalej. Energicznym kłusem podążałam w kierunku, który obrałam.
z/t | |
| | | Boreasz Władca
Posts : 131
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Sob Sty 23, 2016 9:31 am | |
| Boreaszowi nie chodziło o pozbycie się córki, chciał zaproponować jej wspólny spacer gdzieś tam, a ona sobie poszła! Zasmucil się przez chwilę, ale pptem potem pożegnał córkę. Do zobaczenia. Pożegnał ją i się uśmiechnął. Kontynuował masowanie szyi klaczy, zaciągając się zapachem grzywy. Spójrz jaką mamy niezależną córkę. Powiedział do Viserii. | |
| | | Viseria
Posts : 147
| Temat: Re: Siedziba Boreasza Sob Sty 23, 2016 6:35 pm | |
| Viseria nie była do końca pewna, czy pozwolić klaczce pójść, W głębi duszy miała nadzieję, że klacz nie odejdzie daleko, a przede wszystkim nic się jej nie stanie. Była w końcu młoda, a w około czai się mnóstwo drapieżników, które tylko czekają na ofiarę. Sirro, pamiętaj by nie odchodzić daleko.-upewnia ją, z nadzieją, że srokata usłyszała, i zrozumiała wszytko. Z pewnością odziedziczyła to po mnie..-zaśmiała się, i znów pocałowała ogiera. Ja może już pójdę. Do zobaczenia Boreaszu.-pozegnała go i odeszła.
z.t | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Siedziba Boreasza | |
| |
| | | | Siedziba Boreasza | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|