|
| | Księżycowy pomost | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Arabia
Posts : 116
| Temat: Księżycowy pomost Pią Lut 12, 2016 9:32 pm | |
| W miejscu gdzie woda jest najczystsza i najcieplejsza, konie zbudowały drewniany pomost. Jest tośliczne miejsce. | |
| | | Arabia
Posts : 116
| Temat: Re: Księżycowy pomost Pią Lut 12, 2016 9:40 pm | |
| Weszła tu wcale nie zasapana, z falującą grzywą skąpaną w słońcu. Zawsze kochała się wygrzewać w słoneczne dni, więc ułożyłam się na boku na pomoście. Jezu, nie będę tak leżeć bezczynnie! zdecydowanie pomyślała. Wstała więc, otrzepała się z kurzu, i zamoczyła nogę w wodzie. Była idealna, wiec zeszła i wbieg truchtem do wody, prychając przy tym radośnie. Tego właśnie potrzebowała po pobycie na pustynii. | |
| | | Flover
Posts : 274
| Temat: Re: Księżycowy pomost Pią Lut 12, 2016 10:22 pm | |
| MG Gdy tyko do wody ktoś wszedł, w jednej z jam między pachami otworzyły się piekielnie złote ślepia. Z małej, oliwkowej, zawiniętej w koło liny zaczęła rozwijać się kilku metrowa zwierzyna. Niezauwazalnie wpłynęła pod pomost, zbliżając się do klaczy. - Czego tu szzukaszz? - Syknął głos niewiadomo skąd. Woda zaczęła w niektórych miejscach szybciej się przemieszczać, gdy arabka weszła głębiej w wodę. Coś smagało ją po pęcinach, nadal pozostawając niewidocznym. Nagle wszystko ucichło, a stwór jakby zniknął. | |
| | | Arabia
Posts : 116
| Temat: Re: Księżycowy pomost Sob Lut 13, 2016 9:38 am | |
| Gdy tak kąpała się spokojnie, zmywając resztki kurzu z ciała, zdawało jej się że ktoś lub coś ją obserwuje. Pewnie mi się zdaje... A jak nie, to pewnie jakiś źrebak robi sobie ze mnie żarty. Pomyślała. Nie była zdenerwowana, lecz wydawało jej się, że nie jest tutaj bezpieczna. W końcu, lina zawinięta przy pomoście ni stąd ni zowąd zaczęła zmieniać się w jakiegoś nieznanego jej zwierza. Usłyszała nagle nieznany sobie głos, i postanowiła odpowiedzieć. - A ty czego? Ja przyszłam tu tylko po to aby się ochłodzić. Nie musisz się martwić pani....- powiedziała pewnie. Ostatnie słowo wypowiedziała ironicznym tonem.
| |
| | | Flover
Posts : 274
| Temat: Re: Księżycowy pomost Sob Lut 13, 2016 10:32 am | |
| Stwór znów wpłynął pod pomost. Był tam chwilę, w ciszy, w spokoju, nie odpowiadając ani słowem. Powoli zaczął szurać swoim cielskiem po deskach od spodu. Przed arabką, z wody zaczął wyłaniać się Pan Wód. Przypominał wielkiego, nie stworzonych rozmiarów węża, a kilkanaście centymetrów od oczy w stronę końca ogonu, miał jakby zgrubienie. Oczy błysnęły złotem, prawie doszczętnie pochłaniając malutkie, czarne źrenice. Około cztery metry wzwyż, około trzy w wodę. - Jestem Panem Wód - syknęło w stronę konia. Długi, cienki, czerwony jęzor, który na końcu dzielił się na dwie części, sięgał około dwudziestu centymetrów. Za jego oczami miał wybite jakby zielone, rozdwojone patyki połączone błoną. Może i były to uszy, albo po prostu ozdobą, która miała odstraszyć wroga. Koloru był błota i ciemnej zieleni. - To mój teren, dziwne stworzenie - powiedziało donośnym głosem. Pokazało długie kły i syknęło, znów pokazując jęzor. Lekko "ztrzepnęło" krople wody ze zgrubienia. Zaczęło się jakby powiększać, po czym dziwne płaty odlazły od Pana. Z nich zeszła znowu gruba powłoka, odsłaniając ohydne, szpetne skrzydła. - Odejdź. | |
| | | Arabia
Posts : 116
| Temat: Re: Księżycowy pomost Pon Lut 22, 2016 9:31 pm | |
| //Teraz piszę w 1 os. l. poj.
Byłam lekko zdziwiona. Nie, nie lekko... Bardzo. Byłam bardzo zdziwiona, lecz ani myślałam tego pokazywać. Więc podniosłam głowę, i dziarsko podeszłam do nieznanej sobie istoty. - Gratuluję sukcesu. - odpowiedziałam temu ''czemuś'' z lodowatym wyrazem twarzy. Gdy usłyszałam wredne określenie o sobie jako ''dziwne stworzenie'', wściekłam się. Jak można mówić tak o kimś innym, skoro samemu jest się dziwnym?! pomyślałam, i rzekłam z wyższością. - Hhhmm... Myślę, że nie powinieneś mnie tak nazywać, skoro jesteś taki szpetny - stwierdziłam, że zignoruję ostatnie słowa dziwnej istoty. | |
| | | Flover
Posts : 274
| Temat: Re: Księżycowy pomost Wto Lut 23, 2016 10:41 pm | |
| Szkaradło zaczęło przesuwać niezauważalnie ogon do klaczy. Między jej kopytami zawinął swoje cielsko, by w ostatecznej ucieczce przeciwniczki uniemożliwić jej ruch. Zaśmiał się ponuro, zmrużył ślepia i wysunął jęzor. - Sukcesem można nazwać przydomek 'Pan Świata' - mruknął w jej stronę, nie spuszczając z niej wzroku. Zdenerwował się trochę, gdy klacz nazwała go szpetnym. Rozłożył szerzej skrzydła, po czym schował je ku sobie, znów, jakby były częścią jego ciała, lecz tym razem bez grubej powłoki.
- A może masz ochotę na jakiś... układ? - Rzucił oschła w jej stronę. Miał słabość do układów, tym bardziej, że zawsze wygrywał. Przegrać można w nich życie, lub zyskać wolność. Każde niedociągnięcie jest już stratą szansy, więc wszystkie słowa najlepiej wypowiadać z uwagą. Za każde słowo łapał. Może ostateczny odwrót będzie równie dobrym rozwiązaniem jak wygrana wolności? | |
| | | Arabia
Posts : 116
| Temat: Re: Księżycowy pomost Czw Lut 25, 2016 7:23 pm | |
| Podeszłam do szkaradnego potwora na dosyć bliską odległość, i skubnęłam trawy prowokacyjnie. Uśmiechnęłam się szyderczo i odpowiedziałam. -Pewnie taak... - znudzona tą monotonną rozmową potrząsnęłam grzywą, tym samym zasłaniając sobie oczy, po czym zdmuchnęłam ją tak, aby móc widzieć. Ten cały ''Pan Wód'' mnie denerwował. Był zbyt pewny siebie. - Co więc proponujesz? -byłam zaintrygowana nową propozycją, jednak nie dałam po sobie tego poznać, i udając zręcznie znużenie, pogrzebałam w ziemi kopytem. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Księżycowy pomost | |
| |
| | | | Księżycowy pomost | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|