Saffrin
Witamy na Saffrin! Właśnie znajdujesz się na PBF o tematyce końskiej. Nie zniechęcaj się, każdy chętnie Ci pomoże! Jesteś u nas mile widziany! Zapraszam do przeczytania naszej Encyklopedii, by zapoznać się z zasadami, a potem do założenia Karty Postaci Smile Dołącz do nas! Wciel się w konia i przeżywaj przygody!
Saffrin
Witamy na Saffrin! Właśnie znajdujesz się na PBF o tematyce końskiej. Nie zniechęcaj się, każdy chętnie Ci pomoże! Jesteś u nas mile widziany! Zapraszam do przeczytania naszej Encyklopedii, by zapoznać się z zasadami, a potem do założenia Karty Postaci Smile Dołącz do nas! Wciel się w konia i przeżywaj przygody!
Saffrin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Północny Gaj

Go down 
+9
Mortal
Kingsley
Erenszkigal
Arcana
Sqeel
Fiin
Polemos
Flover
Rossuwa
13 posters
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Arcana




Posts : 555

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 04, 2016 6:20 pm

// Nice to see ya c;

Fabien, ciemnoskóry elf, ściągnął z pleców wielki, zakrzywiony łuk. Chwycił go prawą ręką, a lewą sięgnął do zawieszonego na skórzanym pasku kołczana, wyjął strzałę i założył ją sprawnie na cięciwę. Nie miała ona na celu zabić - była dość krótka, a jej czub pokryty narkotyzującą substancją, która po dostaniu się do krwi, wywołuje słabość, a może nawet i utratę przytomności. Bardzo szybko, wprawnym ruchem ćwiczonym już wiele lat, naciągnął łuk i wypuścił strzałę, tak, że ta bez wątpienia wbiła się w bok klaczy (Sqeel). Potem w zastraszającym tempie złapał za drzewce drugiego pocisku, a ten w mgnieniu oka znalazł się na pozycji i już po chwili ze świstem przecinał powietrze, aby ukąsić ciało ogiera.
Fabien posłał ściskającym liny kolegom wiele mówiące spojrzenie i już otwierał usta, aby wyrzucić z nich coś niezwykle kąśliwego, gdy jasnowłosy elf, Guyde, trzepnął go w ucho wolną ręką.
- Nawet nic nie powiedziałem! - zaperzył się Fabien, odruchowo cofając o krok. Guyde prychnął.
- Ale pomyślałeś. To mnie irytuje. Łap za ogłowia, może... osz kurd...!
Pojawienie się jabłkowitej klaczy zdezorientowało oba elfy. Była szybka, a jej wizyta nagła i niespodziewana. Guyde tylko stanął z rozwartymi ustami, niepewny, co zrobić, ale nie wypuścił sznura z dłoni, a wręcz przytomnie odsunął się, ciągnąc konia ze sobą. Fabien w przypływie adrenaliny doskoczył do trzeciego elfa, który natychmiast oddał mu linę i sam wyrzucił przed siebie rękę, z której wystrzeliła wiązka iskier. Trafiła w sam środek piersi jabłkowitej klaczy, odrzucając ją na trawę i na krótką chwilę pozbawiając przytomności. Ten moment wystarczył, aby zakapturzony schwycił kolejne dwie liny, doskoczył do niej i skrępował ciasno jedną jej przednie, drugą zadnie nogi. Podczas tych czynności kaptur opadł mu z głowy, ukazując przystojną, lekko opaloną, twarz, skażoną jednak długą blizną ciągnącą się od lewego oka aż do brody. Elf miał już swoje lata, jego ciemne włosy były przyprószone siwizną. Nie był jednak stary - wciąż zachował dawną gibkość i siłę.
Guyde wyręczył ściskającego powróz Fabiena i przyniósł ogłowia, które następnie starannie zapiął każdemu z koni. Ogłowia zawierały również skośniki - specjalne skórzane paski uniemożliwiające koniom rozchylenie pyska na tyle, aby ugryźć.
- Na bogów, Merrick, jakież to było dzikie - burknął czarnowłosy. - Dobra. Mamy trzy konie. Co teraz, pytam się, planujecie z nimi zrobić?
Merrick ukłuł zatrutą strzałą także drugą klacz, po czym, wygładzając kaptur na szyi, skrzywił się.
- Zaczekajmy, aż serum zacznie działać. Wtedy przeniesiemy je do obozowiska, tam powinien być generał Nuada. On będzie wiedział. A póki co - pilnujcie tego tam, żeby nie uciekło - po czym wrócił do swoich juków i wyjął z nich bukłak z kawą.

Powrót do góry Go down
Fiin

Fiin


Posts : 101

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 04, 2016 6:55 pm

/Dlaczego Fabien??!!!!?! Elfi Fabien mi się bardzo źle kojarzy

Moje próby wyrwania się nie przyniosły większego efektu. Elf mocno trzymał linę w dłoniach, podczas gdy drugi już niósł w naszą stronę skórzane ogłowia. Kątem oka zobaczyłem, że Sqeel również nie udało się wydostać z pułapki. Nagle dobiegł mnie tętent kopyt. Z zarośli za ich plecami zaszarżowała jabłkowita, potężnej budowy klacz. Najwidoczniej miała zamiar nam pomóc w ucieczce, więc zarżałem wesoło na jej widok. Niestety, jej niespodziewane wejście tylko na chwilę udwróciło uwagę napastników. Już po chwili jeden z elfów posłał w stronę Sqeel strzałę z wielkiego, zakrzywionego łuku. Drugi, jasnowłosy, który mnie trzymał stał nadal osupiały, dzięki czemu udało mi się w porę uskoczyć przed kolejną strzałą, która już leciała w moim kierunku. To był jednak koniec moich sukcesów. Wściekły z bezsilności obserwowałem jak elfy najpierw obezwładniają, a później wiążą naszą niedoszłą wybawicielkę. Czy naprawdę wszystko muszę robić sam? Prychnąłem zirytowany. Dawno już się nauczyłem, że w takich chwilach mogę liczyć tylko na siebie. Szybko pociągnąłem za linę, co powinno wybić z równowagi mojego elfa, który był zajęty zainaniem ogłowia Sqeel. Gdy (jeśli) zachwiał się na nogach wgryzłem się w jego nadgarstek. Od dalszego ataku powstrzymał mnie jednak skórzany pasek zaciskający się teraz również na moim pysku. Parsknąłem gniewnie, gdyż wstrętne ogłowie było tak skonstruowane by uniemożliwiać gryzienie. Moje zęby były chwilowo nieużyteczne, musiały mi więc wystarczyć kopyta. Uśmiechnąłem się złowroga i z całej siły nadepnąłem elfowi na stopę.

//Wybaczcie jeśli coś zagmatwałam, mogłam się pogubić w tych elfach
Powrót do góry Go down
Sqeel

Sqeel


Posts : 83

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 04, 2016 7:17 pm

Otworzyłam szeroko oczy patrząc za tym wszystkim, spróbowałam objąć cała ta zawiła sytuacje wzrokiem. Ale nie potrafiłam! ścięło mnie z nóg nagle i wydalam z siebie cichy lament. Popatrzyłam na niewielką strzałkę w swoim boku zadrżałam i na umór ciągnęłam linami i bujałam pyskiem. Gdy poczułam ogłowie. Pomyślałam, że to koniec. Wykręty głową stawały się coraz luźniejsze i zanikały z każdym ruchem. Na próbowałam to zwalczyć, nie dałam się arktycznym siniegą a to miało mnie powalić...? no chyba niedoczekanie wasze. Spięłam się na raz i wykonałam jeszcze raz na próbę skok w miejscu z nadzieja ze grunt mi się spod kopyt nie usunie. Spięłam się i targnęłam tym wszystkim jeszcze raz. Choć po chwili bez skutecznie przednie nogi się pode mną ugięły a ja zadrżałam dysząc ociężale.
Widziałam klacz która z dumą i rozpędem wpadła na elfy i walczyła z nimi... Widziałam jak poznany jeszcze chwile temu przeze mnie ogier rośniesz się z nimi zmaga... Czy tylko ja? padłam tak prosto... i czułam się pokonana coraz bardziej? nie chciałam się poddać. Więc każdym najmniejszym odruchem próbowałam stanąć na nogi lub zarzucić mocniej łbem żeby wyrwać line lub strącić to okropne ustrojstwo z swojego pyska nie ustępowałam. Lecz pomimo to świat od momentu osunięcia się przednich kończyn zanikał mi coraz bardziej. ślipia się zamykały... i zamykały.

/z.t z Elfami.


Ostatnio zmieniony przez Sqeel dnia Sro Sty 06, 2016 4:05 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Erenszkigal

Erenszkigal


Posts : 1087

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 04, 2016 8:50 pm

Spojrzała z nienawiścią na elfy. Odwróciła się i spróbowała kopnąć jednego z nich, ale byli za szybcy. Odwróciła się spowrotem i zamarła. Otworzyła szerzej oczy, kiedy jakaś siła nieczysta odepchnęła ją na ziemię. Uderzenie sprawiło, że pomimo silnej woli walki i obrony pozostałych koni, klacz zemdlała. Obudziła się po kilku długich minutach. Niestety wtedy była już związana. Spojrzała na nich. Jej chłodny czarny wzrok miał im przekazać, że jeszcze otrzyma swoją zemstę. Wkrótce. I wtedy poczuła, że znowu musi zapaść w sen.

Będę miała chwilę na rewanż.
Sprawię, iż będą cierpieć.
Oo, tak! Poczują ból jej braci.
Powrót do góry Go down
Arcana




Posts : 555

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeWto Sty 05, 2016 4:55 pm

// Fiin, pobełtałaś te elfy Ale spokojnie, ja sama ich nie spamiętałam.

Merrick wychylił mroczne oczy znad dzbana i, pełen zirytowania, wystrzelił kolejną wiązkę prosto w rzucającego się ogiera, aby ten również zapadł w odrętwienie. Zamknął bukłak, otrzepał ubranie i tylko zerknął na konie spode łba.
- Tak nawiasem mówiąc - wtrącił Fabien, łakomie spoglądając w stronę chowanego przez mentora w jukach dzbana z kawą. - To jak my zamierzamy ich przenieść? Muszą trochę sobie ważyć - mruknął, ukradkiem sięgając po niego ręką. Starszy elf zauważył to i trzepnął go w rękę otwartą dłonią. Potem spojrzał na nich obydwu z uśmiechem.
- Dzięki bogom i wszelkiej światłości... - zaczął, a młodsze elfy wywróciły oczami w tym samym geście dezaprobaty.
- ... macie mnie - dokończyli razem wszyscy trzej, a Merrick ściągnął krzaczaste brwi.
- Skąd wiedzieliście?
Po czym łagodnymi ruchami dłoni wykonał specyficzne gesty - a potem powietrze delikatnie uniosło wszystkie trzy leżące na ziemi konie. Elf zaczął iść przed siebie, w ślad zanim jego dwaj uczniowie, a wiatr delikatnie popychał za nimi ich zdobycze.

z/t elfiarze, Fiin, Eren i Sq tutaj
Powrót do góry Go down
Fiin

Fiin


Posts : 101

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeWto Sty 05, 2016 5:20 pm

Moje usilne starania wyswobodzenia się, jak można było się spodziewać, gówno dały. Niewiele wysiłku kosztowało elfy unieruchomienie mnie. Kiedy tylko trafiła mnie strużka światła natychmiast całe ciało ogarnęło odrętwienie. Chwilę później moje mięsnie zwiotczały i opadłem na lewy bok niczym bezwładny flak. Jedyne co mi pozostało to groźne łypanie oczami w stronę wyraźnie świetnie się bawiących elfów. Prędko jednak i ta wątpliwa przyjemność została mi odebrana. Obraz zamazał się, a później widziałem już tylko czerń.

z/t avec z elfami
Powrót do góry Go down
Kingsley




Posts : 22

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeNie Sty 10, 2016 5:24 pm

Piękna i nienawistna Kingsley biegła wzdłuż przepięknego rzędu drzew, oczywiście nie piękniejszego niż kasztanka stojąca właśnie koło strumienia. Wąchała śnieg, skóra drżała raz po raz od zimna. Oczy patrzyły na wszystko, chłonąc zbędne lub niezbędne informacje zawarte w otoczeniu. Zapachy były rejestrowane w białym nochalu klaczy, patrzącej w wygrzebywaną kopytem przednim trawę. Zaczęła się posilać, a gdy skończyła rozejrzała się dookoła. Jej uwagę przykuła mała rzeczka, w której można było się niewątpliwie wykąpać. Z dna wystawały kamienie. Jedne większe, drugie mniejsze, lecz King nie zważając na to zatopiona w własnych myślach postawiła pierwszorzędną nogę na kamieniu. Gładko również poszła druga. Stała tak z przednimi nogami na kamieniach i tylnymi nogami na brzegu, przypatrując się uważnie wodzie i pływających tam szczątkach. Wybiła się gwałtownie tylnymi nogami, jedna przednia się poślizgnęła. Reszta ciała próbowała podążyć za nogą, lecz odbiła się ponownie, ślizgając się, lecz od razu upadła na brzeg drugi. Wstała, dumnie poprawiając grzywkę i klnąc na bogów. Po co tu jestem? Czemu muszę tu być? Co ja zrobiłam im? - Im w sensie bogom. Była naprawdę zła. Największą ochotą małej nimfki, która z dumą powstała z brzegu, a gdyby była silniejsza to majestatycznie przeskoczyła wodną przeszkodę było zabijanie zwierząt. Jak na zawołanie wyłonił się kilkanaście metrów za nią lisek piękny. Futro lisia zgrywała się idealnie z kasztanowatym odcieniem sierści Kingsley. Dzieliła ich rzeczka, na której ładnie się wywaliła. Albo lis podejdzie do niej, ale King nie wytrzyma ze złości tyle czasu lub znów upokorzy się w drugiej przeprawie po kamieniach. Choć była możliwość, że gdy będzie szaleńczo cwałowała na lisa, to cudem przeskoczy przeszkodę wodną, o czym niewątpliwie marzyła. Cofnęła się do tyłu, nie zastanawiając się pognała w kierunku przepaści życia i śmierci. Czy przeskoczy? A jeśli nie, to co się stanie? Kilka metrów przed wąwozem wodnym zawahała się. Czy, aby na pewno ryzykować kalectwem z powodu złości? Mogła ją rozładować, gdy nikogo tu nie ma, oprócz niej i zwierzyny. Tak, warto. - potwierdziła. Odbiła się mocno od końca brzegu, lecz kawałek ziemi się osunął, zabierając klaczy możliwość większego odbicia. Zarżała przejmująco, i podkuliła nogi pod siebie, przygotowując się do skoku życia i śmierci. Co ja teraz zrobię? - pomyślała, widząc że zaczyna za wcześnie opadać. Czy złość jest tego warta? - zadała kolejne pytanie. Wszystko jej oczami trwało wiecznie: patrzący z złością lisek, przechylające się drzewa, padający śnieg. Patrzyła właśnie na te wszystkie niezbędne elementy natury emanując z siebie największym spokojem jakim mogła kiedykolwiek z siebie wyciągnąć. Podchodzi do lądowania. Wyciąga dalej w zwolnionym tempie przednie podwozie, maksymalnie rozciągając się. Wyglądała przepięknie. Różnokolorowe loczki lecą z wiatrem, z nią w kierunku wszystkiego świadomej ofiary. Wylądowała. Zwolnione tempo nagle przyspiesza, magia ulatuje, a King z wielką prędkością wchodzi w nadświetlną. Gdy skakała... moment istnie magiczny. Postanowiła zapamiętać daną chwilę w życiowej chronologlii. Złość uleciała z niej, za chwilę jednak wracając i uderzając znowu. King zwolniła, a lis skoczył do jej nogi. Gwałtownie próbowała odskoczyć, lecz zdążył wbić swoje zęby ostre jak brzytwa. Pochyliła głowę w dół, nie zgadzając się na takie traktowanie. Dosięgnęła z łatwością do lisa i ugryzła go, kładąc sobie uszy po czaszce. Rudy odskoczył z cichym skomleniem. Niby domena zarezerwowana dla wilków i psów, ale jednak nie. Lis zaczął warczeć. King nie chciała czekać co będzie dalej, niecierpliwie podbiegła do niego, a ten wykorzystał to. Patrzał jakby również u niego trwała magiczna chwila zwolnionego tempa. Wystrzelił w górę, kasztanka odskoczyła w bok, a rudy szturmowo pobiegł za odskokiem. Klacz spojrzała na niego z nienawiścią i parsknęła naprawdę cicho, chcąc by walka była anonimowa. Zatrzymał się rudzielec. Odejdź stąd. - były to pierwsze słowa wypowiedziane od przybycia do tej krainy. Lis ponownie się rzucił po chwili zawieszenia. King podniosła przednie kopyta do góry i zadębowała czysto. Machnęła jeszcze bardziej zła ogonem. Rudy wbił się w najmniejszy fałd na jej umięśnionej szyi. Jak wiadomo poleciała krew, lecz wybrała ścieżkę po zakrwawionej już lewej, przedniej nodze. Kingsley zaczęła machać łbem i szyją, w górę i w dół, w górę i w dół. Psowaty spadł z młodej klaczki, a ona korzystając z jego dezorientacji wciągnęła go pod siebie. King stanęła dęba jeszcze kilka razy, choć lisek był już dawno nie żył. Dusza wyparowała, a dunka zebrała żniwo swej roboty - futro z lisa. Dorosły lis - tak, dobry początek. Stała nieruchomo i pogrążyła się w myślach.
Powrót do góry Go down
Mortal

Mortal


Posts : 88

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeNie Sty 10, 2016 7:52 pm

Kłusował w stronę tego miejsca, zamyślony i zapatrzony w dal. W oddali dostrzegła klacz, więc przyspieszył do dumnego galopu.
- Witaj piękna pani - powiedział z pewnością siebie, jak najczęściej robił. Potem zauważył krew, która spływała po jej zgrabnych nogach. Spadała na śnieg i zostawiała czerwone ślady.
- Mogę jakoś pomóc? - Zapytał trochę zawiedziony, że klacz musiała cierpieć. Chyba, że jednak nie czuła bólu - jak on. Bez oczekiwania na odpowiedź, wziął kulkę ubitego śniegu i wytarł płynącą krew po sierści dunki (nie pytaj jak).
Powrót do góry Go down
Kingsley




Posts : 22

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeNie Sty 10, 2016 7:59 pm

Myślała i myślała dalej. Usłyszała kroki, więc gwałtownym ruchem głowy, wzburzając leżący na sobie śnieg odwróciła się, by zobaczyć czy to coś na czym można,by było się wyżyć fizycznie. Nie, to czysto kary ogier galopujący w jej stronę. Skinęła głową w odzewie. Gdy skończył wycierać krew z jej sierści, poczuła się mocno zakłopotana. Nie umiała podziękować, przeprosić - nic z tych rzeczy. Pysk miał ponurą kreskę. Skinęła głową i zaczęła iść w kierunku źródła. Stanęła nad kamieniami, czując, że ma w sobie więcej wytrenowanej siły. Jednym susem pokonała wodną przeszkodę i zaczęła wędrować dalej w las.
Powrót do góry Go down
Mortal

Mortal


Posts : 88

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeNie Sty 10, 2016 8:03 pm

Nie odpowiadała mu, ale postanowił, że pójdzie z nią. Nie darowałby sobie, gdyby coś jej sie stało, bo w końcu wyszłoby, że zostawił ją samą, ranną.
- Powiesz coś? Jestem Mortal, a ty? - Odparł spokojnym tonem, idąc u boku klaczy. Uśmiechnął się do niej, by złagodzić sprawę. Miał nadzieję, że może też sie przedstawi. Patrzył co jakiś czas między drzewa, czy przypadkiem coś jeszcze nie wejdzie im na drogę.
Powrót do góry Go down
Kingsley




Posts : 22

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeNie Sty 10, 2016 8:08 pm

Jednak Mortal dobiegł do niej. Nie chciał jej śmierci? Dość możliwe. Przedstawił się i poprosił o odzew słowny. Skinęła głową i Kingsley - powiedziała, idąc dumnie dalej i nie zwalniając zbytnio. Supcio! Jej trzecie słowo od przybycia do tej krainy. Najwięcej można było się dowiedzieć po jej mowie ciała. Szła dumnie z wysoko uniesionym ogonem, bardzo ciekawym i kolorowym. Dumnie stawiała nogi, prawie, że jedna za drugą. Taka wyglądająca jak z jakiejś szlachty.
Powrót do góry Go down
Mortal

Mortal


Posts : 88

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeNie Sty 10, 2016 9:24 pm

- Może... - zaczął powoli. - Saniemy gdzieś i porozmawiamy? - Moment, moment... już rozmawiają. No cóż, słowo się rzekło. Chyba, że jednak chciała iść się opatrzyć. Zrozumiałby, gdyby tak było. W powietrzu unosiła się przyjamna woń rui, zapewne Kingsley. On w naturze miał szacunek do płci pięknej. Nawet, gdy na to nie zasługiwała, jak gentelman, usiłował być miły. Może i ta klacz się do niego przekona? Chciałby, ale nie wiadomo, tyle co oniej wiedział, to to, że ma na imię Kingsley, jest klaczą i jak wygląda - nic więcej.
Powrót do góry Go down
Kingsley




Posts : 22

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 11, 2016 3:37 pm

Klacz stąpała dumnie wciąż po zamarzniętej ziemi. Słuchała co pytał, lecz nie wiedziała co mogłaby mu powiedzieć. Że co, należy do tego samego stada co on? I co wtedy zrobią? Nie, to zły pomysł. Szła dalej, prawie niezauważalnie zawracając. Gonisz! - krzyknęła nagle, potrącając ogiera i niezważając na swoje rany zaczęła galopować w kierunku porywistej rzeczki, chwilę potem skacząc po śliskich kamieniach i wpadając do wody.
Powrót do góry Go down
Mortal

Mortal


Posts : 88

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 11, 2016 4:19 pm

Szedł u jej boku, uważając gdzie stąpa. Patrzył przed siebie, dumie unosząc łeb. Nagle usłyszał okrzyk Kingsley. Zatrzymał się i spojrzał na nią. Nie wiedział nic o zabawach, o takich rozrywkach, ale gdy zobaczył, że ta ucieka, do jego umysłu dotarło słowo "gonisz". Pobiegł za nią, nie wiedząc, czy to na pewno może być zabawa.
Galopował, przeskakiwał przez kamienie i gałęzie leżące na ziemi. Przed jego kopytami znalazła się woda i z trudem wychamował. Popatrzył na nią i sam się zdziwił, że na jego pysku wyjawił się uśmiech. Woda była lodowata jak to w zimie, nie wszedł do niej. Patrzył tylko na klacz, czekając, co ona teraz zrobi.
Powrót do góry Go down
Kingsley




Posts : 22

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 11, 2016 6:07 pm

King chlupnęła pod wodę. Wynurzyła pysk. Zawsze mogła udawać, że jest ciepło, a z czasem jej się wyda, że naprawdę tak jest. Popływała chwilkę i wyszła na brzeg, ociekając wodą. Grzywa i ogon od razu zaplątały się wielkie i ładne koczki, raz po raz przyklejając się do jej nóg. Otrząsnęła się z wody, jej sierść się nastroszyła i wyglądała na jeszcze piękniejszą. Czuła się taka śliczna i rześka. Rany nie bolały, a w dodatku przestała lecieć krew.
Powrót do góry Go down
Mortal

Mortal


Posts : 88

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 11, 2016 6:23 pm

Patrzył, jak klacz pływała, jak otrzepywała się z wody. Lekko zmrużył oczy z odruchu, ale potem patrzył już tylko na Kingsley. Jego serce było twarde do miłości, nie potrafił jej czuć, żyć z nią. Nikt go jej nie nauczył. Uśmiechnął się lekko, widząc, że ta wygląda jak mięciutki puszek.
- Co lubisz robić? - Zapytał patrząc na nią. Może pływać? Wyglądać puszysto? W duchu cicho się zaśmiał. Lubił ją, ale czy ona i jego? Nawet na niego nie spojrzy... Zniżył łeb, by jego grzywa trochę się rozkleiła od zimna.
Powrót do góry Go down
Kingsley




Posts : 22

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 11, 2016 7:22 pm

Tak, jej śliczna rześkość. Czy może jest lepsze uczucie? Może miłość, ale ona go nigdy nie zaznała. Myślę, że uwielbiam pływanie, zabijanie, dręczenie i milczenie. - wszystko z tą samą końcówką. Spojrzała na niego swoimi niezwykłymi oczyma - prawie nikomu ich nie pokazywała, zwykle je chowała ze złością, że drapieżniki i matka jej rodzona widziały te piękne oczy. Oczy są niezwykłe - prawe jest białe, a lewe jest brązowe. Patrzą się na niego z pewnym chłodem.
Powrót do góry Go down
Mortal

Mortal


Posts : 88

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 11, 2016 8:25 pm

Zdziwiła go odpowiedź klaczy. Zabijanie? Pierwszy raz słyszy... no ale, każdy lubi co innego. Co do milczenia, to akurat się przekonał. Spojrzała na niego swymi oczyma, miło, bo nawet nie miał okazji się im przyjżeć. Podobno oczy to zwierciadła duszy - tak słyszał. A w jego życiu padały różne dziwne słowa, czasami pokręcone.
Nie odezwał się, nie miał ochoty. Przypatrywał się wodzi i jak to ona odbija światło słońca. Nie marzył o niczym innym, jak oderwanie się od codzienności. Poczuł pewne zmęczenie, nie wiedział dokładniej jak się czuje.
- Myślę, że jeszcze kiedyś się zobaczymy - powiedział z lekkim uśmiechem. - Do zobaczenia Kingsley.
I oddalił się galopem w swoją stronę.

I zapomniał dodać [z/t].
Ale Arcana dodała.
Powrót do góry Go down
Kingsley




Posts : 22

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeSro Sty 13, 2016 7:33 pm

Niezwykła klacz patrzyła na zmieszanie ogiera, przygniatając go ostatnim spojrzeniem, trwającym długo. Odchodził, uśmiechając się. Wydawał się lekko pokręcony, ale przy okazji słodki. Zapewne jednak miał już kilka klaczy wokół kopytka, spieszył się od niej. Postawiła obrażona ogon wysoko i weszła do wody, powoli się obmywając. Rany nie piekły już tak mocno. Po kilku minutach zaczęła powoli biec, docierając w przyszłości w nowe miejsce.
z/t
Powrót do góry Go down
Ramsess

Ramsess


Posts : 155

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePią Sty 15, 2016 6:49 pm

Przybiegłem tu spokojnym stępem, ponieważ śnieg strasznie sypał mi w oczy, co nie było zbyt przyjemne, i wygodne. Po chwili zwolniłem do energicznego stępa, zanurzając się co raz głębiej w śniegu. Na północy było przeraźliwie zimno, szron pokrył drzewa, śnieg spoczął na ziemi. Nie widać tu było, żadnej żywej istoty, jednak czuć było zmieszany zapach, koni, które ewidentnie musiały tu być, jednak biały puch całkowicie przysypał ślady. Zatrzymałem się w miejscu, gdzie można było trochę odetchnąć. Otrzepałem się, i przymknąłem na chwilę oczy, z nadzieją, że zaraz ktoś tu przyjdzie i obudzi mnie ze snu.
Powrót do góry Go down
Solveig

Solveig


Posts : 149

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePią Sty 15, 2016 7:03 pm

Zima, zima, zima.
Lubię zimę.

Biała pora roku należała do tych bardziej urokliwych. Śnieżny puch leżał na ziemi, wisiał na gołych drzewach, zastępując miejsce liści. Kusił swoją czystością, swym kolorem, który to przypominał coś dobrego, delikatnego. Czyż to nie właśnie z bielą uosabiamy wszystko, co dobre na tym świecie?
Lecz on nie był dobry. Wydawał się być niewinnym, nieszkodliwym. Jednakże on był zimny. Zimny jak panująca dookoła temperatura, która pozwalała mu żyć. Która zabijała nieostrożnych. Wniosek?
Na świecie nie było dobrych rzeczy.
Brnęła w zaspach, w śniegu sięgającym jej wyżej, aniżeliby sobie tego życzyła. Lubiła zimę, a i owszem. Jednakże nawet tą młodą istotę irytował spadający prosto w oczy śnieg, przeraźliwy wiatr. I ten chłód, który powoli wysysał całe ciepło z organizmu. Nie musiała długo myśleć by wiedzieć, że to mogło doprowadzić do tragicznych rzeczy.
Nie szła zbyt długo. Nie kierowała się nigdzie, jakby mówiła "byle przed siebie". Zobaczyła tam kogoś. Akurat otrzepywał się ze śniegu, stapiał się z tłem. Poza pyskiem. Pysk się wyróżniał.
- Dz-dzi-dzień - jąkała się niesamowicie i z zimna i z tych samych powodów, dla jakich robiła to zawsze - do-d-dob-dobry.
Powrót do góry Go down
Ramsess

Ramsess


Posts : 155

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePią Sty 15, 2016 7:35 pm

Przymknąłem na chwilę oczy, jednak słysząc ciche skrzypienie śniegu, od razu otwarłem je szeroko. Jednak to, na co zwróciłem uwagę to sypiący tuż przed moimi oczami śnieg, po chwili jednak spostrzegłem się, że nie jestem sam, słysząc głos, od razu udałem się za nim, aż przed ujrzałem klacz. Cześć.-przywitałem się, a na moich ustach igrał ledwo dostrzegalny uśmiech.
Kojarzyłem ją, jednak nie mogłem sobie przypomnieć skąd. Jestem Ramsess-przedstawiłem się. Miałem nadzieję, że szybko sobie przypomnę, gdzie ją widziałem, i skąd ją znam.
Ponownie się otrzepałem ze śniegu, który był ledwo dostrzegalny ma moim grzbiecie .
Powrót do góry Go down
Solveig

Solveig


Posts : 149

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 18, 2016 5:22 pm

Posłała w jego stronę delikatny uśmiech. Teraz zdała sobie sprawę, że go zna. No, przynajmniej nie osobiście, ale z widzenia owszem. Zmarszczyła brwi, przyglądając się mu.
- So-so-solve-veig - odparła. Po chwili przechyliła łeb. - Zna-znam-my się. Ty-ty-tylk-ko n-nie pa-pamięta-ta-tam-am s-skąd.
Poruszyła niespokojnie łbem. Było jej cholernie zimno, cała się trzęsła. Przymknęła oczy i posmutniała.
- Na m-mnie cz-cza-czas - wymamrotała z trudem. - D-do zo-zo-baczenia.
Odeszła.

/zt
Powrót do góry Go down
Ramsess

Ramsess


Posts : 155

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimePon Sty 18, 2016 6:42 pm

Solveig...-pomyślałem. Już wiem! Przypomniało mi się! Poznałem ją na balu, byłem wtedy jeszcze mały, ale na szczęście wiedziałem sąd ją znam.Pamiętam cię, z tej imprezy, czy tam balu.-powiedziałem, i posłałem jej lekki uśmiech.
Jednak klacz musiała iść. No.. trudno.-pomyślałem. Do zobaczenia.-skinąłem głową. A po chwili sam odbiegłem.

z.t
Powrót do góry Go down
Ramsess

Ramsess


Posts : 155

Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitimeSob Sty 30, 2016 8:00 pm

Ramsess przyszedł do gaju znużonym kłusem. Brnął dalej w białym śniegu, którego było ca raz mniej.  Był pochłonięta rzeczywistością. Zarżał, by upewnić się, że jest sam. Odczuwał co raz większą wściekłość, która z każdym momentem napływała do niego. Jednak on nie dawał po sobie niczego poznać. Dobrze chował swoją złość, pod maską spokoju i rozwagi.
Był co raz starszy. Jego wygląd co raz bardziej przypominał dorosłego konia. Zresztą, podobnie się czuł. Był jednym z najstarszych, dzieci Vitali. Jednak ona, w tym momencie mało się dla niego liczyła.. Zostawiła ich. Bez słowa wyjaśnienia..
Szedł dalej, aż w końcu stanął pod jednym z drzew, zamykając powoli oczy.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Północny Gaj - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Północny Gaj   Północny Gaj - Page 2 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Północny Gaj
Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Saffrin :: Stado Śnieżny Płomień :: Północna Tundra :: Stumilowy Las-
Skocz do: