Spojrzałem na Flover, i westchnąłem. A kiedy usłyszałem jej kolejne słowa, uśmiechnąłem się. Tak, bardzo chętnie zapomnę o tamtej sytuacji.-przytaknąłem. Można powiedzieć, że tak strasznie nie chciałem pamiętać o tamtym spotkaniu, że wszytko samo wyparowało mi z głowy.
Kiedy się jej tak bliżej przyglądając, nie dostrzegałem w niej żadnej nienawiści, widziałem pięknego czarnego anioła, piękną klacz. A jej dusza wypełniona jest szczęściem i miłością. Jednak jestem tylko zwykłym koniem, więc co ja tam mogę wiedzieć, a tym bardziej mówić.
Bardzo ją polubiłem, jednak nie mogłem mieć z nią żadnych bliższych relacji..