|
| | komnata najmłodszych | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Rossuwa
Posts : 529
| Temat: komnata najmłodszych Sob Lis 07, 2015 8:34 pm | |
| tutaj zbierają się najmłodsi obywatele Saffrin, którzy również lubią przyjęcia. Komnata jest spora, pięknie wystrojona, akurat dla najmłodszych. Są tu stoły, obfite w jedzenie świetnej jakości, scena i różne atrakcje. Matki mogą zostawić tu swoje pociechy na czas dżampy. | |
| | | Yennefer
Posts : 132
| Temat: Re: komnata najmłodszych Sob Lis 07, 2015 9:38 pm | |
| Yennefer, nałożyła na twarz maskę, po czym wielce podekscytowana, weszła do komnaty. Tutaj miała zostać, kiedy jej mamuśka pójdzie się bawić na parkiet. Miała nadzieję, że będzie tutaj sporo źrebaków.. W końcu pora na zabawę. Już trzymała w rękach Piccolo, które chciała otworzyć i świętować. Miała też słodycze, z chęcią podzieli się nimi z innymi Ciekawa była, jakie maski założą inni.. ale dopóki nie zdejmą, nie można ich poznać.. Usiadła się na poduszcze i do niechcenia zaczęłą przewracać w kopytkach. Niech ktoś wreszcie przyjdzie..- pomyślała. | |
| | | Missandei
Posts : 39
| Temat: Re: komnata najmłodszych Sob Lis 07, 2015 9:47 pm | |
| Mała Miss weszła do komnaty niepewnie, mając na pysku założoną chwilkę wcześniej maskę bogini życia. Potem przypomniała sobie, że przecież jej mama jest ważna i ona musi się zachowywać dostojnie. Zaczęła robić kroki stąpając donośnie i miała głowę podniesioną do góry. Nie miała nic do jedzenia, ale wiedziała, że głodna nie będzie. Zauważyła Yennefer i uśmiechnęła się do niej. Podeszła do stołu i zjadła sobie dużą marchew.
| |
| | | Ramsess
Posts : 155
| Temat: Re: komnata najmłodszych Sob Lis 07, 2015 10:01 pm | |
| Ramsess wbiegł do komnaty szybkim galopem. Oczywiście chwile przed tym założył maskę. Był taki szczęśliwy i uradowany. Był to jego pierwszy bal, i chciał się na nim super bawić. Był już nieco starszy i mógł zabalować. Mam na myśli wypić dużo piccolo i zjeść dużo słodyczy. Gdy tylko wbiegł szybkim ruchem głowy, rozglądnął się do okoła. Była już tu Missandei i Yennifer. Podbiegł do niech energicznym kłusem i przywitał się: Siema.-wykrzyknął z uśmiechem. | |
| | | Fasila
Posts : 16
| Temat: Re: komnata najmłodszych Nie Lis 08, 2015 12:22 pm | |
| Fasila przed wejściem założyła maskę i bransoletkę była trochę smutna, ale już zrozumiała że mama musi iść się bawić z dużymi końmi a ona z małymi weszła spokojnym krokiem do sali i przywitała się Cześć nikogo nie mogła rozpoznać ale jej też nikt nie pozna. Podeszła do stołu i spróbowała jabłuszka później stanęła koło stołu i patrzyła co się dzieje. | |
| | | Yennefer
Posts : 132
| Temat: Re: komnata najmłodszych Nie Lis 08, 2015 1:45 pm | |
| //uzupełniajcie ekwipunek ^^
Yennefer bacznie obserwowała otoczenie, czekała z niecierpliwością na kogoś nowego.. I się doczekała! Jako pierwsza przyszła jakaś klaczka w masce Nariny. Powitała ją uśmiechem. - Hejka!- zwróciła się do ogierka, który przyszedł tuż po klaczce. Była bardzo podekscytowana. Poruszyła się na kopytkach i czekała dalej. Jak przyjdzie więcej osób to.. podzielę się słodyczami i piccolo!- pomyślała Yenn, skora do dzielenia się. -Hej!- krzyknęła do kolejnej malutkiej klaczki która tu przyszła. - Kto chce słodycze?!- krzyknęła i wyciągnęła kupione słodkości | |
| | | Ramsess
Posts : 155
| Temat: Re: komnata najmłodszych Nie Lis 08, 2015 1:57 pm | |
| Ramsess stanął koło jednej klaczy (Yennifer), oczywiście żadnej z klaczy nie rozpoznał. Z uśmiechem na pysku, czekał aż przyjdzie więcej koni. Cieszył się, że będzie mógł się pobawić i poznać więcej osób. Siemka, chodź do nas!-wykrzyknął do jednej klaczy, która właśnie przyszła. Nastawił swoje małe uszka , kiedy usłyszał słowo ''słodycze'', on uwielbiał słodycze, mógł zajadać je co dzień w dużych ilościach. Ja, ja chce.-krzyknął do klaczy. I stanął na przeciw niej. | |
| | | Yennefer
Posts : 132
| Temat: Re: komnata najmłodszych Pon Lis 09, 2015 8:56 pm | |
| - Częstuj się!- krzyknęła mała i rozradowana Yennefer. Chciała się podzielić tymi słodyczami.. Chciała być lubiana, oraz postrzegana jako miła klaczka. - A wy?- zapytała z uśmiechem i wyciągnęła słodycze zachęcające. Jak już się poczęstowali, to życzyła im smacznego z wielkim uśmiechem. - Hehe! Bawimy się w coś? W pytania! Albo mam pomysł! Ustawmy się w kółku!-poleciła, a jeśli się ustawili, to zaczęła tłumaczyć. - pacie. Ja zaczynam jako pierwsza. Zadaję pytanie, a my po kolei na nie odpowiadamy.. Jak odpowiecie na moje pytanie, to wtedy następne pytanie zadaje osoba po mojej lewej stronie ok? A potem możemy zgadywać kim jesteśmy!- zaproponowała z uśmiechem. - Jak ma na imię wasza mama?- zadała pierwsza podekscytowana. - Tormenta.- odpowiedziała. | |
| | | Solveig
Posts : 149
| Temat: Re: komnata najmłodszych Pon Lis 09, 2015 10:49 pm | |
| Ciemne oczy zlustrowały drzwi, wejście do komnaty, z której dobiegał niesamowity hałas. Odchyliła łeb w bok, spojrzenie kierując przed siebie. Nie chciała tutaj być. Wiedziała, że nie będzie się tam czuła dobrze. Ale! Zaproszenie dostała, a że niegrzeczna być nie chciała - wybrała się tutaj i tak oto stała przed wejściem do komnaty najmłodszych walcząc z samą sobą. Przymknęła oczy i założyła na pysk maskę Nirvany, granatową z czaszką. Jako jedyna przyciągnęła jej uwagę. Następnie założyła bransoletkę i naszyjnik. Tak oto mogła wkroczyć do sali. Głęboki wdech, popchnięcie drzwi. Światło zaatakowało jej oczy, które natychmiast zmrużyła. Mimo to wyraz jej pyska dalej pozostawał dość obojętny, jakby wyprany z emocji. Przejechała spojrzeniem po pomieszczeniu i istotach znajdujących się tutaj. Po chwili po prostu uciekła na bok, w kąt, by stamtąd móc wszystko obserwować z lekką ciekawością. | |
| | | Ramsess
Posts : 155
| Temat: Re: komnata najmłodszych Wto Lis 10, 2015 6:35 pm | |
| Mały z wielkim smakiem poczęstował się słodyczami Yennifer. Gdy skończył podziękował klaczce. Dzięki, jesteś spoko.-powiedział z zachwytem. Usiadł spokojnie w kółku, tak jak Yenn zaproponowała. Słuchał uważnie jej tłumaczenia, chcąc dokładnie zrozumieć zasady gry. Moja mama nazywa się Vitalia.-powiedział z dumą. Mógł przecież pochwalić się, że jego mama jest władcą. Moja mama to jest władczyni stada.-uśmiechnął się. Bardzo polubił klacz(yenn) była miła i bardzo fajnie mu się z nią bawiło. Spojrzał na resztę koni, czekając na ich odpowiedz. Kiedy nagle do sali przyszedł kolejny koń. Ramsess radosnym głosem zawołał klacz. Choć do nas, pobawisz się z nami.-krzykną. | |
| | | Fasila
Posts : 16
| Temat: Re: komnata najmłodszych Sob Lis 14, 2015 12:59 pm | |
| Gdy mała klacz zaproponowała słodycze krzyknęłam Ja chcę !!! i podbiegłam do kaczki z słodkościami i wzięłam kilka. Gdy usłyszałam jej propozycje zabawy czekałam tylko na swoją kolej a gdy ona nastąpiła powiedziałam Dallia i podbiegłam do innej małej klaczki stojącej pod ścianą (Solveig) i powiedziałam Choć do nas się pobawić. teraz tylko czekałam na reakcję klaczy | |
| | | Missandei
Posts : 39
| Temat: Re: komnata najmłodszych Sob Lis 14, 2015 7:38 pm | |
| Miss oczy się rozszerzyły na widok słodyczy. Tak dawno ich nie jadła. Ja!!!!- wykrzyknęła uradowana i podbiegł do częstującej słodyczami klaczki. Dzięki.- podziękowała, gdyż wychowano ją dobrze. Potem zaraz ustawiła się do kółeczka. Zabawa była świetna, jak na zaistniałą sytuację, to wręcz idealna. Potem przyszła jej kolej. Moją mamą jest Vitalia.- odparła z dumą. Kiedy usłyszała wypowiedź ogierka, olśniło ją. To Ramsess! Mój brat!- uśmiechnęła się, ale nie zamierzała tego nikomu mówić. TO było jej odkrycie, a w środku była małą diablicą. Potem przyszedł jej pomysł do głowy. Pochwyciła delikatnie nową klacz, która weszła i łagodni pociągnęła w stronę koła. Chodź, pobaw się z nami! | |
| | | Solveig
Posts : 149
| Temat: Re: komnata najmłodszych Sob Lis 14, 2015 9:28 pm | |
| Przysłuchiwała się z kąta rozmowie źrebaków. Wykrzykiwali jakieś prawdopodobnie imiona, które gdzieś tam, mimo woli, notowała sobie w pamięci. Najwyraźniej mówili kim są ich rodzice, na co Solveig zrobiło się nieco słabo. Co jak co, ale do tej pory miała za złe rodzicom to, co zrobili. I gdzieś tam, oczywiście, krył się też żal. Żal do nich za to, że nie potrafili zaakceptować jej taką, jaką była. Jaką dalej, zresztą, jest. Westchnęła ciężko, kierując wzrok w podłogę. Zdecydowanie znalazła sobie niezbyt odpowiednią chwilę na rozpamiętywanie o przeszłości. Która nie była znowu tak dawno temu. Drgnęła i uniosła łeb zaskoczona. Ewidentnie ktoś coś do niej wykrzyczał, aczkolwiek nie bardzo zdawała sobie sprawę co. Widziała jednego konia, który patrzył się w jej stronę i najwyraźniej to on właśnie do niej krzyknął. Później zrobiła to samo kolejna osoba. Z tym, że ta druga do niej podbiegła. Solveig nieco cofnęła się, uderzając tyłem o ścianę. - J-ja... - wymamrotała nieco speszona tym nagłym zwróceniem na nią uwagi. - Chyb-ba podziękuję - uśmiechnęła się słabo, aczkolwiek w tym samym momencie przegrała całkowicie tę walkę. Została pociągnięta łagodnie w stronę kółeczka, jakie utworzyły wszystkie zebrane źrebaki. Nie mając większego wyboru; poddała się. - W c-co się b-bawicie? - zapytała dość cicho, posyłając im zakłopotany uśmiech. Dziękowała w tym momencie bogom za to, że miała na sobie maskę. | |
| | | Yennefer
Posts : 132
| Temat: Re: komnata najmłodszych Sob Lis 14, 2015 9:45 pm | |
| Ciekawe dlaczego ta klaczka się wstydzi?- pomyślała Białowłosa źrebica. Maska Nirvany zakrywała jej oblicze, toteż była owiana taką jakby tajemnicą. W sumie, Yennefer wolała patrzeć im w twarz, przecież nikt tu nie miał nic do ukrycia? - Tak, choć do nas, choć!- zachęciła nieśmiałą klacz która kryła się gdzieś po kątach.. Yennefer z pewnością nie należała do nieśmiałych osób, ale cóż, każdy jest inny. Większość przedstawiła imię swoich mam.. Yennefer już coś zaczynała podejrzewać.. Ale postanowiła nie ociągać dalej w bawełnę. - Hmm wiecie co.. Ja jestem Yennefer. A wy jesteście Ramsess i Missandei? Może ściągniemy maski?-zapytała przyjaciół i szybkim ruchem zdjęła maskę. Wyciągnęła picollo dla dzieci i.. - wznieśmy toast za naszą paczkę!- krzyknęła z wielkaśnym uśmiechem i nalała każdemu słodkiego soku. | |
| | | Ramsess
Posts : 155
| Temat: Re: komnata najmłodszych Sob Lis 14, 2015 9:53 pm | |
| //Sorry ale w 1 os napisze
Przyglądałem się wszystkim po kolei. Jednak kiedy usłyszałem, że tej jednej klaczy mama, ma tak samo na imię jak moja to od razu wiedziałem, że to jest Missandei. Kiedy do naszego kółka przyszła nowa klacz uśmiechnąłem się do niej, chciałem być miły tak czy inaczej. Bawimy się w takie coś, że mówimy jak nazywa się nasz mama. Chcesz się z nami w to pobawić?-zapytałem jej, a przy okazji tłumacząc jej zasady naszej gry. Ściągnąłem maskę, tak jak zaproponowała Yennifer. Tak masz rację.-przyznałem. Wlałem do jakiegoś kubka picollo i zniosłem toast razem z klaczą. Tak! znieśmy toast za nasz gang-powiedziałem i wypiłem ze smakiem napój. | |
| | | Yennefer
Posts : 132
| Temat: Re: komnata najmłodszych Wto Lis 17, 2015 7:31 pm | |
| Yennefer świetnie się bawiła, spodobało jej się to spotkanie. Że smakiem wypilabrozowe piccolo, oraz wzniosła toast. Całkiem pasowały jej jakieś gangi, kluby i tak dalej, trzeba w końcu działać.. A Yennefer lubiła rządzić, niesłychanie! Lubiła coś wymyślać, rozwiązywac i tak dalej, była bardzo kreatywna i pomysłowa. Uśmiechnela się kiedy popraenie odlagdla kim są źrebaki z matką Vitalią. -Wiedziałam! dodała zadowolona. Po jakimś czasie, zauważyła że bał się skończyl.. Szkoda ale miała inne plany. ej, koniska.. Bal się kończy, ale spotkamy się jeszcze w szkole na pewno.. Wymyślimy nazwę naszej bandy i będzie zabawa! krzyknęła uradowana. - w przerwie przyjdzie do stołówki nq hasło "piccolo" to będzie zebranie!- oświadczyła. A teraz na mnie pora.. Papa!
// Muszę kończyć, nie mam laptopa i. Za dużo sesji jak na telefon.. Zresztą i tak już koniec | |
| | | Ramsess
Posts : 155
| Temat: Re: komnata najmłodszych Wto Lis 17, 2015 8:12 pm | |
| Ramsessowi bardzo podobało się w towarzystwie tych koni, i na tym balu. Bardzo się cieszył. Zniósł toast i wypił piccolo, wylizując resztki pysznego soku z kubka. Uśmiechnął się na słowa Yennefer, przy czym, po chwili rozglądnął się do okoła. Zauważył, ze dyska się kończy i czas się zbierać i znaleźć mamusie. No będzie super!-wykrzyknął zadowolony. Do zobaczenia Yennefer-pożegnał ją miłym głosem i spojrzeniem. W sumie on, też był zmęczony i chciało mu się spać, więc, też się, już zbierał.Ja, też, już muszę iśc..Paa!-pożegnał się z resztą i wybiegł z sali.
z/t | |
| | | Solveig
Posts : 149
| Temat: Re: komnata najmłodszych Wto Lis 17, 2015 10:38 pm | |
| Nie odpowiedziała nic. Gdy tylko stała tak, między wszystkimi, czuła się źle. Wręcz bardzo źle, jakby coś przewracało jej się z nerwów w środku. I choć nigdy tego przed sobą nie przyzna, bała się. Nieco się bała, całego towarzystwa. Mimo że oblicze miała schowane, nikt jej nie znał, nie wiedział co skrywała. To było... Dobre. To było bardzo dobre, podnosiło ją na duchu. Aczkolwiek mimo to słysząc, że bal się kończy, uciekła czym prędzej, nawet nie rzucając pożegnaniem.
//zt. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: komnata najmłodszych | |
| |
| | | | komnata najmłodszych | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|