Saffrin
Witamy na Saffrin! Właśnie znajdujesz się na PBF o tematyce końskiej. Nie zniechęcaj się, każdy chętnie Ci pomoże! Jesteś u nas mile widziany! Zapraszam do przeczytania naszej Encyklopedii, by zapoznać się z zasadami, a potem do założenia Karty Postaci Smile Dołącz do nas! Wciel się w konia i przeżywaj przygody!
Saffrin
Witamy na Saffrin! Właśnie znajdujesz się na PBF o tematyce końskiej. Nie zniechęcaj się, każdy chętnie Ci pomoże! Jesteś u nas mile widziany! Zapraszam do przeczytania naszej Encyklopedii, by zapoznać się z zasadami, a potem do założenia Karty Postaci Smile Dołącz do nas! Wciel się w konia i przeżywaj przygody!
Saffrin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 zaniedbany sad

Go down 
+7
Reignover
Kishan
Damon
Nyks
Flover
Vitalia
Dalla
11 posters
Idź do strony : 1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Dalla

Dalla


Posts : 176

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 10, 2015 8:32 am

Stary, kilkuset letni zaniedbany już sad. Nie wiadomo, kto wcześniej uprawiał to miejsce. Drzewa rodzą bardzo dużo soczystych owocow, jabłka, gruszki, śliwki. Wygląda pięknie, jest tu cicho i spokojnie, każdy może tu odpocząć. Niedaleko jest rzeka Lubenica, ktora nawadnia sad.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 10, 2015 8:33 am

Przybyłem tu galopem. Szybkim aczkolwiek nie szaleńczym tempem. Było bardzo ciepło, jednak ja przyzwyczajony byłem do bardzo wysokich temperatur. Moje myśli odchodziły gdzieś daleko, w stronę Astry. Wzdychnąłem, na myśl o mojej ukochanej. Przeszedłem obok wielkiego drzewa, na które jednak nie zwróciłem zbyt dużej uwagi. Może i nie byłem zbyt spragniony, ale uzupełnienie organizmu, wodą, zawsze się przyda. Podszedłem do konarów drzewa i zaczerpnąłem kilka dużych łyków, smacznej cieczy. Niestety nikogo nie było, a gadanie samemu do siebie nie było zbyt..ciekawe? Nie miałem, żadnego pożytecznego zajęcia, więc zacząłem skubać kępy soczystej trawy.
Powrót do góry Go down
Dalla

Dalla


Posts : 176

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 10, 2015 8:42 am

Przybiegłam tu seksi kłusem, wymachując moim gęstym, pięknym ogonem dwu-kolorowym. Od niedawna byłam szczuplejsza, bo coraz więcej czasu spędzałam na fitness, to znaczy, galopował z przyjemnością. Na początku szybko się męczyłam, ale teraz jest już o wiele lepiej i daje se bez problemu radę. Też na pewno ładniej wyglądałam. Wbiegłam do sadu, było tu pięknie i pachniało owocami. Lubiłam przebywać w takich ładnych miejscach. Zobaczyłam na ziemi jabłka ze złotym połyskiem, wzięłam sobie i zjadłam kilka.. Aż zobaczyłam ogiera niedaleko. Był naprawdę przystojny, gniady arab, a araby zawsze mi się podobały. Przecież to ten ogier z imprezy!- ucieszyłam się. - Hejka, jestem Dalla!- uśmiechnęłam się do niego serdecznie... - Co tu robisz?
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 10, 2015 5:39 pm

Jadłem ze spokojem, smaczne, czerwone jabłka. Trzeba przyznać, że były na prawdę smaczne. Gdy nagle dostrzegłem, klacz, była to bułana fiordka. Zaraz, zaraz.. jej wygląd i głos, przywróciły mi pewne wspomnienia. Podniosłem na nią wzrok, i napiąłem swoje mięśnie, by klacz zwróciła na nie uwagę. Witaj.-przywitałem ją szarmancko. Jestem Jaskier.-przedstawiłem się . Uśmiechnąłem się na myśl, o tamtej imprezie... oj szalało się, szalało. Co tu robię?-pomyślałem. Jem jabłka-zaśmiałem się. Wyciągnąłem (nie pytaj skąd xD) moje najlepsze wino.. Może się skusisz? -zapytałem z uśmiechem..
Powrót do góry Go down
Dalla

Dalla


Posts : 176

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 10, 2015 7:12 pm

Mi jabłka również bardzo smakowały, bardzo soczyste i słodkie. Uwielbiałam jeść owoce, jednak najbardziej lubiłam właśnie winogrona. Zdmuchnęłam grzywkę z czołą i pobiegłam do ogiera.
Bardzo mi się podobał, był gniadym arabem. Był ładniejszy nawet od Bursega.. I to z nim tańczyłam na balu. - A ja Dalla... Spotkaliśmy już się na balu.. Fajnie Cię znowu widzieć.- przywitałam go z wielkim uśmiechem. Dawno nie miałam z nikim bliższych kontaktów, brakowało mi towarzystwa kogoś innego niż ogiera który chce mnie porwać. Brakowało mi najbardziej Fasili.. Mojej kochanej córeczki! Chciałam też bardziej skupić się na mojej karierze i poznać więcej koni ze stada...
- Ja też jem jabłka.. A, bardzo chętnie.- powiedzialam ogierowi. Bardzo lubiłam pić wino, bardzo subtelny napój, taki dla dam. - Jeśli pozwolisz..- powiedziałam i zabrałam naczynie żeby nalał mi winka.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimePią Gru 11, 2015 7:15 am

Znów zabrałem parę soczystych jabłek i z wielkim smakiem je zjadłem. Od dawna nie jadłem tak dobrego jabłka, więc cieszyłem się, że mogę w tej chwili skorzystać i je zjeść. Coś mi świeciło w głowie, że Dalla to była ta z, którą tak szalałem, jednak nie chciałem znać szczegółów. Tak, pamiętam .-odpowiedziałem z uśmiechem. Nagle przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Zabrałem kielich(?), podszedłem do jakiegoś miejsca, gdzie znajduje się miękka trawa, i nalałem do dwóch kielichów wina. Jednak do naczynia Dalli nalałem, eliksir płodności, z nadzieją, że tego nie widziała. Podałem jej, sam biorąc swój. No to toast!-powiedziałem, wznosząc kopyto z napojem w górę, i biorąc po chwili smacznego łyka.
Powrót do góry Go down
Dalla

Dalla


Posts : 176

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimePią Gru 11, 2015 8:41 pm

Sięgnęłam znowu po złociste jabłko, by przyłożyć je do ust, przez chwilę wstrzymać ich zjedzenie, by patrzeć na Jaskra. Dobrze, że mnie pamięta.. To znaczy, że jestem czymś więcej! Na pewno.- pomyślałam, bo rodziło się we mnie.. rodziła się we mnie choroba na m. Często tego doświadczałam, ale przy Jaskrze czułam się jakoś inaczej, nie miałam samych głupot w głowie.. Aż mi się w niej zakręciło. Ugryzłam jabłko, w skupieniu. To miejsce w dodatku miało taką aurę emocjonalną, że czułam się naprawdę świetnie. A może świetnie, to niedobre słowo? Byłam taka.. Oczarowana. Oczarowana tym miejscem, jabłkami i najbardziej jaskrem.
Uśmiechnęłam się skromnie do niego. Nalał nam wina, ciemno-czerwonego napoju, który jest chyba najbardziej wyrafinowanym trunkiem.. Picie wina to nie mógł być alkoholizm. Wzięłam szczęśliwa kieliszek. - Toast!- wzniosłam go w górę i wypiłam, ze smakiem, lecz subtelnie i nie szałaputnie.. Zachciało mi się być damą.
Poczułam się lekko inaczej.. Wino było słodkie, rozpływało się w ustach. - Wyśmienite..- powiedziałam, po czym zbliżyłam się do ogiera. Musnęłam jego szyję chrapami, nie mogłam się powstrzymać by pogładzić mu jeszcze grzbiet.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimePią Gru 11, 2015 9:45 pm

Pamiętam ją bardzo dobrze... pamiętam, jak z nią szalałem na parkiecie, trzeba przyznać, że wymiataliśmy. Tańczyliśmy najlepiej! Dalla, była bardzo ładna, jednak nie szczególnie w moim typie.. wole takie jak Astra.. Ahh.. Astra-pomyślałem o mojej ukochanej.. Jednak szybko wróciłem do realizowania mojego planu.. nie mogłem się już wycofać. Podszedłem nieco do fiordki, i powiedziałem puszczając do niej oczko. Znoszę toast, za twoją urodę!- i wypiłem resztę wina. Przytaknąłem jej. Tak, trzeba było przyznać, że winko było na prawdę pyszne. Od mojego ostatniego kaca, nie miałem ochoty, na żaden alkohol..
Zdawało się, że eliksir zaczął działać. Zacząłem wodzić chrapami po szyi, wzdłuż jej boków, a kończąc na zadzie. Spojrzałem na nią, czekając na jakiś ruch z jej strony.
Powrót do góry Go down
Dalla

Dalla


Posts : 176

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimePią Gru 11, 2015 11:14 pm

Spodobało mi się to, jak traktował mnie Jaskier. Był czuły, kochany, przystojny i wyglądał na wojownika.. Po prostu mój ideał.. Nasze źrebię by było takie piękne..- pomyślałam nagle i się zawstydziłam za tą myśl.. Ale czemu nie? Pomyślałam sobie z entuzjazmem, że przecież powinnam mieć choć kolejneo źrebaka, to wzmocni nasze stado, a miałam takie pragnienie.. W dodatku byłam oczarowana Jaskrem. Zauważyłam też, że mam ruję.. Wszystko idealnie się złożyło, jak gdyby to nie był przypadek, tylko zaplanowane spotkanie.. Cieszyłam się bardzo, a myśl o tym, że Fasila będzie miałą rodzeństwo, bardzo mi się spodobała. Zadrżałam czując chrapy Jaskra i jego dotyk.. Było to bardzo przyjemne. Postanowiłam odwrócić się do niego zadem, zachęcając go. Uniosłam wysoko ogon i spojrzałam na niego urokiwie. Przejechałam przedtem jeszcze po jego klatce piersiowej. Czekałam teraz na jego ruch, który rozpoczął by stworzenie naszego źrebięcia.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeSob Gru 12, 2015 11:42 am

Gdy zobaczyłem jak ustawia się do mnie zadem. Uśmiechnąłem się i jeszcze raz przejechałem chrapami bo jej zadzie, po czym wskoczyłem na nią. Nie należałem do zbyt ciężkich koni, więc nie powinno sprawiać jej to większego wysiłku i problemu. Przysunąłem ją nieco do siebie, i chwyciłem przednimi nogami za jej boki, po chwili z wyczuciem znalazłem się w niej. Zapalony, przejechałem chrapami wzdłuż jej grzbietu, i podgryzałem  kłąb, tak dla rozluźnienia. A po chwili zacząłem wykonywać spokojne ruchy biodrami, chciałem jej także zrobić przyjemność, nie tylko sobie, akurat należe do osób, które mają szacunek do klaczy, mimo tego, że nie należy ona do osób ważnych w w moim życiu. Po chwili moje ruch były głębsze i szybsze.
Powrót do góry Go down
Dalla

Dalla


Posts : 176

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeWto Gru 15, 2015 8:35 pm

Jaskier przesunał chrapami po moim zadzie i na mnie naskoczył. Nie był zbyt ciężki, nie to co grubas Espilce itd, ktory omal mnie nie zarwał.. Co dopiero z zimnokrwistym koniem..! Jaskier wydawał mi się bardzo porządnym ogierem, który z pewnością nie zmuszał by mnie do niczego w lochach, baardzo mi się też podobał.. Piekny, gniady arab. Po chwili z wyczuciem znalazł się we mnie, z ja parsknęłam z przyjemności. Był to mój drugi raz, pierwszy był z Bursegiem.. Nie lubiłam go!
Po chwili jego ruchy był głębsze i szybsze, było to bardzo przyjemne i mi się podobało. Cofnęłam się lekko do tylu zbliżając się do ogiera. Nasz źrebak na pewno będzie piękny.. cudowny!- pomyślałam z uśmiechem i zaczęłam poruszać dodatkowo zadem.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 17, 2015 8:23 am

Kiedy Dalla się do mnie przysunęła, byłem jeszcze bardziej zadowolony. Zarżałem, przy czym ścisnąłem mocniej jej boki. Przyśpieszyłem i wzmocniłem znacznie ruchy biodrami. Coraz bardziej zagłębiałem się w klaczy, masując chrapami jej grzbiet. Chciałem, by ta chwila trwała wiecznie, jednak zbliżał się ku końcu. Moja szyja, nieco zwilgotniała, a oddech stał się nie rytmiczny.Po chwili zacząłem wykonywać ruchy biodrami bardzo mocne, głębokie i szybkie, Po dłuższej chwili doszedłem w końcu do końca, zarżał, a życiodajny płyn zapłodnił klacz.Chwilowo zrzucił swój ciężar na klacz, jednak szybko się z niej zsunął.Jak się czujesz?-zapytałem, zadowolony tą sytuacją.
Powrót do góry Go down
Dalla

Dalla


Posts : 176

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimePią Gru 18, 2015 8:51 pm

Ogier był zadowolony ze się do niego przysunelam. Zarzal z tego powodu, to samo zrobiłam ja kiedy czułam dreszcze przyjemności na ciele. Z rytmicznych ruchów bipdrami, jednak wszystko zmieniło się na zbytnio emocjonalne.. W sumie bardzo mi się to podobało, ale pod koniec bardziej mnie to bolało niż sprawiało przyjemność, przez co podkulilam z lekka zad, lecz szybko o tym Zdążyłam zapomnieć i zapamiętać tylko plusy tego spotkania. Jaskier zsunął się z.mojego grzbietu i sytuacja po stworzeniu źrebaka dobiegła końca.
-Wspaniałe.. Jaskier.. Ja cię chyba kocham. wyznalam niespodziewanie i się zawstydzilam.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeNie Gru 20, 2015 6:53 pm

Uśmiechnąłem się do Dalli, zadowolony z całej tej sytuacji. Jednak kiedy usłyszałem jej słowa, moje zadowolenie pękło jak bańka mydlana. Byłem zakłopotany, a mój język jakby się całkowicie splątał. Przecież, ja jej wcale nie kochałem, a nie chciałem zranić jej uczuć. Przecież mam partnerkę, a Dalla była tylko jednorazową przygodą-nie zmieniając faktu, że ją bardzo lubię. Westchnąłem ciężko, patrząc na klacz. Muszę powiedzieć jej to w bardzo łagodny sposób.. nie chce jej zranić.-pomyślałem.
Ja też bardzo dobrze się czuję.-odpowiedziałem, próbując ominąć ten temat.
Powrót do góry Go down
Dalla

Dalla


Posts : 176

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeNie Gru 20, 2015 9:41 pm

Zauważyłam, że Jaskier cały czas był radosny, uśmiechnięty.. A gdy wyznałam mu moje uczucia.. To wszystko z niego nagle wyleciało. Moglam się tego spodziewać.- pomyślałam, żałując, że to powiedziałam. Ale czego on się spodziewał? Podobał mi się od samego początku.. A teraz to już się w nim zakochałam i nie mogłam tego ukrywać sama przed sobą. Tylko co ja teraz zrobię? Przecież.. Mogł mi powiedzieć, że nic do mnie nie czuję.- pomyślałam zrozpaczona.. Bo to ja będe teraz cierpieć a nie on. To ja będe musiała wychowywać źrebaka, a przed tym go urodzić. Moje serce krwawiło.. Kochałam go. Spojrzałam z lekkim smutkiem na ziemię, nie wiedząc, co robić. - Ja.. Ja już. Muszę iśc ... I wszystko sobe przemyśleć.- powiedziałam Jaskrowi ze smutkiem. - Żegnaj..- pożegnałam go smutno i powolnym, już nie atrakcyjnym kłusem odbiegłam z zawieszoną głową.. Po chwili po moim ganaszu spłynęła srebrzysta łza.

z/t
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimePon Gru 21, 2015 7:38 am

Było mi szkoda Dalli, czułem też ogromny żal i wstyd, a wyrzuty sumienia nie przestawały mnie dręczyć. Nie chciałem jej skrzywdzić, jak i nie zdradzać Astry...ah, tak strasznie brakowało mi Astry i Rose. Ale teraz chciałem jak najszybciej przeprosić Dalle, za moje okrutne postępowanie. Jednak ta w mgnieniu oka pożegnała się ze mną i odbiegła.. Mogłem za nią pobiec i dogonić, ale coś mnie powstrzymywało.. Po chwili sam odbiegłem kłusem.

z.t
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeSro Gru 23, 2015 4:22 pm

Przybył tu, dumnym kłusem. Jego grzywa falowała na wietrze,nogi sprężyście poruszały się po piasku, a mięśnie napinały się z każdym przebytym przez niego krokiem. Czuł się zresztą świetnie, był w nienagannej formie. Zwolnił lekko i przeszedł do energicznego stępa. Nieopodal niego znajdował się sad. Ruszył dumnym krokiem w jego stronę.
Gdy już dotarł zaczął zajadać smaczne, złociste jabłka.
Powrót do góry Go down
Vitalia

Vitalia


Posts : 1288
Age : 33

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeSro Gru 23, 2015 5:29 pm

Vitalia płynęła gładkim kłusem w kierunku sadu, zostawionego przez ludzi. Jej grzywa i ogon powiewały jak chorągiew, a klacz poruszała się dość szybko jak na ten mało wyboisty kłus. Zaczęła ganaszować, napinając swoje doskonale rozwinięte mięśnie. Dalej czuła pewien niedosyt po swoich ofiarach. Za mało ich mamy - pomyślała i zarzuciła łbem, gdy zobaczyła gniadego, arabskiego ogiera. Natychmiast położyła po sobie uszy.Nie zbyt lubiła araby - z tego co doświadczyła były głupie, przemądrzałe, próżne i niekulturalne. Doświadczyła to wszystko po Bursegu. W milczeniu stanęła i zaczęła się mu przyglądać.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeSro Gru 23, 2015 7:14 pm

//sorka ale muszę w 1 os.

Jadłem słodkie jabłka, kiedy dostrzegłem konia. Była to siwa klacz,prawdopodobnie rasy lipicańskiej. Przyglądałem się jej, jednak po chwili skupiłem wzrok na czymś innym.
Wyczułem, ze klacz jest z innego stada, co mi się nie spodobało, jednak potrafiłem to tolerować, w końcu to tylko jakieś durne stado, a konie wybierają to przypadkiem, bo uznają, że najbardziej odpowiada ich charakterom. Witam. Jaskier.-powiedziałem krótko.
Powrót do góry Go down
Flover

Flover


Posts : 274

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeSro Gru 23, 2015 10:03 pm

Folver przyszła tu wolnym kłusem, z gracją stawiając kroki. Rozglądała się, zwracając uwagę na każdy szczegół. Zauważyła dwa konie. Jeden, obcy jej koń był arabem i nie należał do Czarnokrwistych, ale za to drugi, to była dobrze jej znana klacz, Vitalia. Witajcie - powiedziała krótko, patrząc bardziej na obcego ogiera. Teraz zwracając się do araba, powiedziała - jestem Flover. - Być może jej nie polubi, ale trudno. Nie znajduje też tu wrogów, ani przyjaciół. Z obcego stada ewentualnie wrogowie. Sama jest tajemnicza i czarna jak obsydian. Spod grzywki spojrzała na obojga. Czekała, aż ktoś coś powie, zabije cisze. Aczkolwiek jej nie przeszkadzała.
Powrót do góry Go down
http://envelope.forumpolish.com
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 24, 2015 9:42 am

W sumie nie czekałem na odpowiedz klaczy, było mi to obojętne czy mi ona odpowie czy nie. Po chwili usłyszałem kolejny głos, odwróciłem się i zauważyłem karą arabkę, przyglądałem się jej, nie mogąc oderwać od niej oczu. Witaj.-powiedziałem miękkim, melodyjnym głosem uśmiechając się szarmancko do klaczy. Kwiat... jest również piękna, jak jej imię..-pomyślałem, i od razu, spojrzałem gdzie indziej, nie chcąc być nie miłym, nachalnym przyglądaniem się jej. Jedyne co mnie zasmuciło to, to, że od klaczy czuć było zapach Czarnej Krwii..
Powrót do góry Go down
Vitalia

Vitalia


Posts : 1288
Age : 33

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 24, 2015 11:09 am

Vitalia skinęła głową - Również witam. Jestem Vitalia. - odpowiedziała, a jej oczy wyrażały tylko jedną chęć - złapanie ofiary. I właśnie wtedy przyszła tu Flover. Witaj, ponownie z resztą. - powiedziała do niej i trąciła ją chrapami. To był chyba jedyny raz, gdzie tak się Vit zachowała. Ale chwilę potem znów skamieniała, a jej postać znowu wyglądała jak dumny posąg. Z jakiego jesteś stada? - klacz zadała to pytanie, choć dobrze wiedziała skąd jest. Trzeba było rozruszać ich rozmowę.
Powrót do góry Go down
Flover

Flover


Posts : 274

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimeCzw Gru 24, 2015 9:43 pm

Flover uśmiechnęła się z lekkim sarkazmem. Wiedziała, że ogier nie jest z ich stada. Jakąś częścią siebie, Flo lubiała Vitalię. Mów śmiało - stwierdziła cicho. - Nie zrobimy Ci krzywdy... - powiedziała z małą nutką namiętności. Czemu to zrobiła? - ...jak na razie. - Dokończyła, tym razem z lekkim uśmiechem, z sarkazmem. Niech się nie spina, to żart... Ale w każdym razie, spotkała araba, co potwierdza, że jest ich tu więcej niż dwoje. Lecz to raczej logiczne. Kara być może była miła, lecz ktoś by musiał przełamać mroczne lody jej serca. Gdyby mogła porozumiewać się telepatycznie, zapytałaby Vit o jedną rzecz... ale nie chciała raczej nawet o tym myśleć, teraz była to już sprawa drugorzędna. Popatrzyła na ogiera. Gdyby nie był z innego stada, może sprawa nabrałaby kolorów. I tak koni z  SMF było mało, nie mieli by szans z... nimi. Czarnokrwiści byli silni, było ich więcej... mniejsza z tym. Vitalio, chcesz go... porwać? - Zapytała w myślach, patrząc zachęcająco na klacz, jednak wiedziała, że i ta jej nie usłyszy. Przeszła obok Jaskiera i lekko musnęła go ogonem. Nie bez powodu była uwodzicielką i romantyczką... lecz nie była aniołem, chyba że tym czarnym. Podeszła do jabłonki, zchyliła się i zjadła jabłko, które wyglądało na ładne i leżało na ziemi. Gdyby Vit chciała go porwać, Flo nie zastanawiała by się, czy też nie wziąść w tym udziału... z chęcią. Nie dawała jednak oznak tego, by ogier niczego się nie domyślał. Uśmiechnęła się do niego, by złagodzić sprawę. Chociaż krzywdy by mu teraz nie zrobiła. W jej oku coś błysnęło, nie chciała... okazywać jakichkolwiek uczuć czy zmartwień, sugestii czy sarkazmu. Teraz była poddana na postanowienia Vitalii, w końcu była władczynią stada.
Powrót do góry Go down
http://envelope.forumpolish.com
Guest
Gość




zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimePią Gru 25, 2015 1:01 pm

Spojrzałem z ukosa na Vitalie, odpowiadając jej bez żadnych emocji w głosie. Morskie Nimfy..-uśmiechając się sarkastycznie. Nie przepadałem za końmi z Czarnej Krwii, i chciałem też zachować od nich jakiś dystans i nie popadać w żadne kłopoty. Jak na razie?-pomyślałem, trzymając emocje na wodzy. Nie chciałem pokazać, że w jakimś stopniu się przestraszyłem, w końcu klacz jest ode mnie silniejsza. Przełknąłem głośno ślinę, i spojrzałem na oby dwie klacze. Jak na razie?-prychnąłem.
Powrót do góry Go down
Flover

Flover


Posts : 274

zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitimePią Gru 25, 2015 3:29 pm

Flover patrząc na ogiera powiedziała. - Nie spinaj się tak. To miał być żart... - Chyba... Urzekła go słowami, bo nie chciała też, by uciekł czy coś podobnego. Uśmichnęła się, by złagodzić sprawę. Ale to ich stadko jest płochliwe... Pomyślała przewracając oczami. Podeszła do nich, by nie stać tak daleko. Spojrzała na Vitalię, by może i ona coś powiedziała. Ale przecież my nie jesteśmy takie złe... Niech się nas tak nie boi. Chciała i siebie trochę uspokoić. - No prosze... nie mów, że się nas boisz - powiedziała spokojnie, patrząc na ogiera. Flo jak na razie chciała tylko porozmawiać, a w jego oczach było widać lęk. No tak, był od niej silniejszy, ale w bitwie na słowa, chyba nie był by już taki spokojny. Jaskierze, powiedz mi coś o sobie - powiedziała patrząc w trwę obok jego kopyt. Po chwili wrok skierowała na ogiera, czekając, czy odpowie.
Powrót do góry Go down
http://envelope.forumpolish.com
Sponsored content





zaniedbany sad Empty
PisanieTemat: Re: zaniedbany sad   zaniedbany sad Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
zaniedbany sad
Powrót do góry 
Strona 1 z 3Idź do strony : 1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Saffrin :: Tereny Niczyje :: sawanna arbreniss :: rzeka lubenica-
Skocz do: