Saffrin
Witamy na Saffrin! Właśnie znajdujesz się na PBF o tematyce końskiej. Nie zniechęcaj się, każdy chętnie Ci pomoże! Jesteś u nas mile widziany! Zapraszam do przeczytania naszej Encyklopedii, by zapoznać się z zasadami, a potem do założenia Karty Postaci Smile Dołącz do nas! Wciel się w konia i przeżywaj przygody!
Saffrin
Witamy na Saffrin! Właśnie znajdujesz się na PBF o tematyce końskiej. Nie zniechęcaj się, każdy chętnie Ci pomoże! Jesteś u nas mile widziany! Zapraszam do przeczytania naszej Encyklopedii, by zapoznać się z zasadami, a potem do założenia Karty Postaci Smile Dołącz do nas! Wciel się w konia i przeżywaj przygody!
Saffrin
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Wielkie Drzewo

Go down 
+10
Kishan
Polemos
Azazel
Tormenta
Astra
Vitalia
Dalla
Mariush
Ingrid
Arcana
14 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
AutorWiadomość
Tahraton

Tahraton


Posts : 25

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeNie Sty 31, 2016 4:11 pm

Położyłem uszy po sobie. Niezbyt uśmiechała mi się kłótnia z klaczą. W ogóle kłótnie... nie uczestniczyłem w nich. Zazwyczaj. Wybacz, że się uniosłem. Nie jakoś bardzo, ale lepiej było przeprosić. To zwykle działa. Właściwie dyskusja zaczynała robić się nudna i bezmyślna. Tak, to dobre słowo. Spieszyło mi się nieco, podejrzewałem, że Panderta oczekuje mojej obecności. Z pewnością, wychodzi ci to świetnie. To zabrzmiało odrobinę ironicznie. Ale tylko odrobinę. W pewnych kweestiach bywam... ślepy. To akurat była prawda. Relecje i interakcje z innymi. Not our division. Może dobrze byłoby coś z tym zrobić? Nie. Jak zwykle wolałem umyć od tego ręce //kopyta?//
W myśl tej zasady zignorowałem jej dalsze obelgi. Skupiłem sie razcej na dlaszej części jej wypowidzi. Jak widać robiła wszystko aby podważyć sens moich słów. Tak, to możliwe. Najprostszą drogą do zaprowadzenia nowego, lepszego porządku jest zlikwidowanie, zniszczenie tego co było wcześniej. Oczyszczenie! To całkiem dobra ideologia. Przemawiająca do wyobraźni. Nie. Sam chaos nie jest dobry, ale pomocny. Trzeba przywrócić chaos aby na nim zbudować nowy porządek. Uśmiechnąłem się w duchu. Bardzo zgrabnie udało mi się to ubrać w słowa. Słowa zwykle nie były moim orężem. Posługiwałem się żelazem i krwią. Walka była dla mnie bezpośrednim sposobem na osiągnięcie celu. Zwyciężali silni, słabi ginęli. Ale powiem ci coś w sekrecie. Nigdy nie nastanie uniwersum idealne. Żadnemu przywódcy nigdy nie uda się zapewnić doskonałych warunków wszystkim swoim poddanym. Zawsze będzie istniał podział na szczęśliwych i upodlonych. Na zwycięzców i przegranych, na silnych i słabych. Inkwizycja jest prostą drogą do znalezienia się w pierwszej grupie. Tym razem uśmiech wpełzł na mój pysk. Nie był to przyjemny grymas. Myślę, że to by było na tyle. A nawet za dużo, jak na jedno spotkanie. Jeśli miałabyś ochotę na więcej rozmów, siedzibą Inkwizycji jest Tundra. Bywaj. Pożegnałem ją skinieniem głowy i powoli oddaliłem się w swoją stronę. Czekała na mnie Panderta, a ja nie mogłem jej zawieść.

z/t
Powrót do góry Go down
Medaglia d'Oro




Posts : 42

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSro Lut 03, 2016 5:52 pm

Potrząsnął delikatnie grzywą uważnie rozglądając się czy aby na pewno nie ma tu nieproszonych gości. Jego ciemne oczy uważnie ilustrowały równiny sawanny, a sam ogier wyglądał jak wystający z trawy posąg. Upewniając się iż jest sam powoli ruszył w kierunku drzewa, które chyba jako jedyne było tu ciekawym obiektem godnym zainteresowania jego jestestwa.
Powoli i dumnie kierował swe kroki ku potężnej roślinie co jakiś czas patrząc wokół. Był autentycznie znudzony... nie robił ostatnio nic ciekawego a trzeba przyznać, że brakowało mu rozrywki w życiu. Kto wie co go w sumie moze tutaj spotkać, miał jedynie nadzieję, że nie żadne drapieżniki, bo nawet nie miał ochoty walczyć.
Przystanął pod drzewem i dostrzegł niewielkie źródło pitnej wody, do którego pochylił łeb i nabrał kilka łyków. Od razu lepiej. Skubnął nieco świeższej niż sawanna trawy, a potem legł jak gdyby nigdy nic przy większym korzeniu tak, aby nic nie mogło go zaskoczyć od tyłu, a cały obszar znajdował się w zasięgu jego wzroku.
Powrót do góry Go down
Ingrid




Posts : 466

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSro Lut 03, 2016 6:05 pm

Przybyła tu i Ingrid, chociaż spragniona nie tyle towarzystwa, co raczej samotności. Chciała po prostu poznać nowe tereny i przejść się gdzieś, pomyśleć przez chwilę o rzeczach pozornie nieistotnych, takich jak ulotność skrzydeł motyla... Bardzo metafizyczny był jej umysł, trzeba to było przyznać.
Aczkolwiek poruszające się w śniegu czarne kropki zdecydowanie nie sprawiły, że się ucieszyła. Z początku myślała, że to może wiatr zawrócił jej w głowie, przez co obraz drzew w oddali chwieje się, jednakże nie, to tylko jakiś koń.
Jak zawszę cięta, na osoby nie z jej stada, ruszyła pewnym krokiem w stronę karego ogiera. Witaj-powiedziała, przyglądając mu się.
Powrót do góry Go down
Medaglia d'Oro




Posts : 42

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSro Lut 03, 2016 6:15 pm

Biały puch delikatnie ziębił jego ciało od spodu stąd ogier podniósł się aby go rozgrzebać. Jednym kopytem strzepywał śnieg z odpowiedniej ilości miejsca tak aby mógl położyć się na ziemi - wciąż zimnej, ale jednak już nie tak bardzo. Ułożył swoje ciało w poprzednim miejscu, tym razem w wygodniejszej nieco pozycji i dalej rozglądał się po okolicy od czasu do czasu machając ogonem. Myślenie miał całkowicie wyłączone - nie miał czasu się zastanawiać nad czymkolwiek, chciał po prostu odpocząc z dala od swojego umysłu.
Dopiero po chwili dostrzegł, że zbliża się ku niemu koń. Widząc po wielkości i sposobie poruszania się najprawdopodobniej była to klacz, ale nie z jego stada. Niespecjalnie go to ucieszyło, ale też nie bardzo przeszkadzało, nawet nie ruszył się z miejsca. Nawet ładny widok dla oka, klacz do niego sama zmierza.
Kiwnął lekko głową na jej powitanie, a jego oczy wpatrywały się w nią mogąc sprawić, że się lekko speszy. W ogóle nie spuszczał wzroku. Jakoś nie palił się do rozmowy, czekając aż ona poruszy jakiś temat.
Powrót do góry Go down
Ingrid




Posts : 466

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSro Lut 03, 2016 6:24 pm

O wielcy bogowie, za co sprowadziłeś takie marne larwy na ten świat... pomyślała , zatrzymując się z głośnym, wręcz teatralnym westchnieniem i swoje pełne pogardy spojrzenie skierowała na nic nie znaczącą dla niej ogiera. Nie zwracała uwagi, na jego wzrok, sama zaczęła mu się przyglądać z jeszcze większym poirytowaniem w oczach.
Od ogiera ewidentnie czuć było zapach Czarno krwistych, co nie zbyt się jej spodobało.-oh. nawet nie chciało sie jej tego komentować.
Nie próbowała nawet zachować swojego zwyczajowego, wystudiowanego, pełnego obojętności oblicza. Utrzymała jedynie ostre spojrzenie.
Powrót do góry Go down
Medaglia d'Oro




Posts : 42

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSro Lut 03, 2016 6:36 pm

Uniósł jeden mięsień brwiowy w geście teatralnego zdziwienia. Klacz nie odzywała się w ogóle prócz przywitania które przed chwilą z siebie wydusila. Widział, że jest do niego niechętnie nastawiona, a on... on był w sumie neutralny. Starał się nie oceniać po pozorach bycia w jakimś stadzie, a dzisiaj niespecjalnie miał ochotę by komuś robić jakąs krzywdę, po prostu. Poza tym... był dżentelmenem, był gorzej nastawiony do ogierów niż do klaczy, a ona nie wydawała się być irytująca.
Na jego pysk wkroczył zawadiacki uśmieszek. - Pojedynek na wzrok? - zapytał wyraźnie rozbawiony. Podniósł się ukazując swoje potężne umięśnione ciało w pełnej krasie. Był duży, nawet bardzo, 175 cm wzrostu w kłębie robiło swoje. Machnął ogonem i postawił uszy na sztorc wyrażając zainteresowanie.
Powrót do góry Go down
Ingrid




Posts : 466

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSro Lut 03, 2016 7:17 pm

Ingrid znòw wywròciła oczami, z całej siły wręcz starając się powściągnąć swoje emocje, a trochę ich zbierało się w jej duszy, zwłaszcza te ponoć negatywne, takie jak gniew czy wściekłość ktòrych to gwałtowność sprawiała, że była w stanie roznieść w strzępy jej otoczenie, byleby tylko wyładować nadmiar kumulującej się w niej energii i złości... Ale kto powiedział, że jest to złe? Wszak gniew czasem może być czasami dla niekfórych jedyną motywacją umożliwiającą im dążenie do wyższych celòw.
Oh... chyba zrezygnuję.-warknęła, powstrzymując się od ataku. Klacz była silniejsza, więc raczej kary nie miał by z nią najmniejszych szans.
Powrót do góry Go down
Medaglia d'Oro




Posts : 42

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeCzw Lut 04, 2016 11:15 am

[ech, Ty nie wiesz czy on jest silniejszy dopóki nie zaczną się lać...]


Machnął znudzenie ogonem. Klacz go bawiła... chyba miała jakiś stan napięcia przedrujowego czy coś w ten deseń... powstrzymywał się aby nie śmiechnąć, bo jeszcze bardziej ta się napnie i tyle z tej jakże miłej, w śnieżny dzień, pogawędki.
- Nie spinaj się tak, bo Ci serce pęknie. Nie mam przecież złych zamiarów. - wycedził przez zęby kładąc uszy po sobie. Miał 9 lat, a nie rozumiał, dlaczego ta się irytuje gdy on nawet jej nie obraża. Przewrócił oczami i rozejrzał się. Z tego wszystkiego zapomniał rozglądnąć się czy aby nie atakują go drapieżniki...
Powrót do góry Go down
Medaglia d'Oro




Posts : 42

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeCzw Lut 04, 2016 4:12 pm

Spojrzał na klacz. Najwyraźniej złość w jej małym, babskim organizmie wzrastała nieadekwatnie do powodu. Mruknął coś pod nosem, po czym z pogardą ją minął i ruszył w sobie znanym kierunku [zt]
Powrót do góry Go down
Ingrid




Posts : 466

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeCzw Lut 04, 2016 5:43 pm

//zapraszam do czytania regulaminu To zależy od statystyk, a chyba widać, że Ingrid ma ich więcej.


Absolutnie nie powiedziałaby, że słowa tamtego, chwyciły ją za sumienie, lub choćby zwróciły jej uwagę. Nie miała po co odpowiadać, na takie żałosne wypowiedzi, które nie miały dla niej kompletnego sensu. Mało interesuje mnie jakie masz wobec mnie zamiary.-prychnęła z pogardą.
Nie tolerowała osób nie z jej stada, więc jak on się do niej odnosił, czy zachowywał nie miały tu najmniejszego znaczenia. Jej oczy stały się nieco mroczniejsze, jednak uśmiechała się złośliwie, do ogiera.
W końcu ogier odbiegł, a ona sama uczyniła to chwili.

z,t
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSob Lut 06, 2016 10:04 pm

Mała przyszła tu powolnym stępem, delikatnie stawiając ciemne kopytka. Dużo się ostatnio wydarzyło w jej krótkim życiu, zbyt dużo. A wydawać by się mogło, że źrebak nie ma skomplikowanego życia. Najpierw straciła mamę, a potem dowiedziała się, że jest następczynią. Przynajmniej z jej punktu widzenia było to wyjątkowo skomplikowane. Szła, rozglądając się wokół. Chciała na chwilę odciąć się od wszystkich problemów, całego ciężaru zmartwień.
Rozpoczęła się wiosna, a razem z nią nowe życie. Słońce świeciło na niebie, zielona trawa rosła do okoła, słychać było piękny śpiew ptaków, a w powietrzu unosił się zapach kwiatów.
Szła rozmarzona, kiedy nagle, obok niej przeleciał motyl. Motyl tak kolorowy jak żadne inne. Razem tworzą żywą tęczę.-powiedziała w myślach. Był to motyl o jaskrawo zabarwionych skrzydełkach. Jak to możliwe, że coś tak pięknego może się okazać jednocześnie zgubą?
Powrót do góry Go down
Jace




Posts : 36

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSob Lut 06, 2016 10:23 pm

Chyba trochę zbłądził ze swojego kursu. Lecz czy miał jakikolwiek? Nie. No właśnie. W sumie to zapamiętał nawet drogę powrotną. A raczej jego intuicja go poprowadzi, bo to, że cokolwiek zapamiętał było absolutną bzdurą, lecz wolał to sobie wmawiać. W końcu ogier musiał wmawiać każdemu, że jest mądrzejszy i bardziej skomplikowany, niż jest naprawdę. Dzięki temu mógł czuć się jak ta specjalna gwiazdeczka.
Zauważył drzewo, więc odetchnął uspokojony. Oraz kogoś w oddali. Pewnie powinien wyminąć tego kogoś, lecz westchnął i ogarnięty ciekawością ruszył w kierunku źreba. Jak się okazało, klaczy.
Skrzywił się nieco. Patrzyła na motylka. Czy każda klacz, kiedy jest źrebakiem musi oglądać się za motylkami, skakać po łąkach i udawać, że nigdy nie zainteresują się żadnym ogierem? Ewentualnie wręcz odwotnie. Szukają prawdziwej miłości, a prawda jest taka, że najczęściej jest tylko w bajkach, które mu opowiadano, a on wtedy przewracał oczami i pewnie gdyby mógł wymiotować, robiłby to.
- Hej... - Powitał ją i jak zwykle wyglądał na znudzonego, ale tak naprawdę był nią zaciekawiony. Czasami dobrze było kogoś spotkać, porozmawiać. Dzięki temu nie czuł się jakiś bóg. Niby są, ale nikt ich nie widział. - Co porabiasz z dala od swojego stada?
Miała dwa, czy też trzy miesiące. Nie więcej. Sam nie był jakoś strasznie stary, ale on miał doświadczenie w włóczeniu się po krainie. I tak nie miał nic lepszego do roboty. Miał nadzieję, że w przyszłości, gdy już wyruszy na wojnę, tak jak dorośli, będzie podróżował. Byli w SCK wojownicy, którzy wiecznie podróżowali i zaskakiwali swoich wrogów. To wydawało mu się być ciekawszym zajęciem, niż czekanie na czyjeś wezwanie.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeSob Lut 06, 2016 10:39 pm

Po chwili jednak obróciła głowę w innym kierunku. Nie była tutaj sama. Niepewnie ruszyła w stronę, z której wydobywał się pewien dźwięk. Spostrzegła jakiegoś ogiera, który ewidentnie szedł w jej kierunku. Witaj-powiedziała, z bladym, trochę naciąganym uśmieszkiem, skierowała główkę w stronę ogierowi.
Zbyt wiele brakowało jej w tej chwili do szczęścia, aby być radosną i uśmiechać się promiennie. W młodym serduszku czuła dziwną pustkę, czegoś tam brakowało.
Mała księżniczka, przyglądała się z dumą ogierowi. Nie wiem. Przybyłam tu przypadkiem.-odparła. A ty? Bo zdaje mi się, że także jesteś daleko od stada.-przyznała. Jej wzrok i głos były teraz zimne, mimo tego, ze wokoło niej panowała wiosna.
Powrót do góry Go down
Jace




Posts : 36

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeNie Lut 07, 2016 5:07 pm

Nie zareagował na jej uśmiech. Śmierdział sztucznością. Powstrzymał się przed skrzywieniem swojego pięknego pyska. Skinął jej jedynie.
- Więc... Do jakiego stada należysz? - Zapytał. Ze swojego stada znał praktycznie wszystkie źrebaki. Przynajmniej z lekcji i tak mu się wydawało, że wszystkie. Mógł się mylić, lecz klaczka nie pachniała jak inne osobniki z jego stada.
- Owszem, również się oddaliłem, ale wydajesz się być o wiele młodsza. Po prostu się zainteresowałem, jak każdy inni. - Nie widział w tym nic złego. Ciekawość to chyba nic złego, prawda? - Przykro mi, jeśli jakoś cię nią uraziłem.
Co jak co, ale do klaczy, które nie były jego matką, zwracał się z szacunkiem. Chociaż normalnie był wyluzowany. Ewentualnie spięty, kiedy otaczała go jakaś ich grupka, a on czuł się wtedy zagubiony w tym morzu klaczowatych spraw.
Widać było, że jakoś nie życzyła sobie jego towarzystwa, tak samo jak on jej. Ale żadne z nich chyba nie miało nic innego do roboty.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeNie Lut 07, 2016 5:59 pm

W prawie nie miała powodu, by być w stosunku do niego nie miała. W gruncie rzeczy trudno było zachować jej szczery, promienny uśmiech. Próbowała jakoś szczególnie o tym nie myśleć. Jej złość i naburmuszenie, na wszystkich do okoła, prowadziły do takiego właśnie zachowania.
Jestem Księżniczką Halnych Wiatrów.-powiedziała z uśmiechem. Nie to, żeby się chwaliła... Sama nie zbyt chciała objąć władzę , po prostu uważa, ze się do tego nie nadaję.. Nie chciała też się tym przechwalać, przecież nie wiadomo, ja ktoś ją za to odbierze.
No rzeczywiście jest młoda, ale przecież nie znaczy to, że nie może oddalić się od stada. Oger też nie wydawał się być dużo starszy.. Rozumiem.-odparła dumnie. Nie uraziłeś mnie.-przyznała. Jestem Aphrodite. W skrócie Aph.-przedstawiła się. A ty?-zapytała uśmiechając się delikatnie.
Powrót do góry Go down
Jace




Posts : 36

Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeNie Lut 07, 2016 7:44 pm

Księżniczka? To świetnie się składało. O ile oczywiście mówiła prawdę. Wiedział z czym się to wiązało. Skinął łbem ze zrozumieniem.
- Ja sam jestem księciem. Znaczy byłem... Moja matka, Vitalia, której nienawidzę zniknęła bez słowa. Władzę przejął jakiś psychopata, który twierdzi, że jest wybrańcem. - Prychnął. - Więc w sumie nie wiem, czy ten tytuł wciąż mi się należy. Tak czy siak, nie chcę władzy. Chcę po prostu przynieść zaszczyt swojemu stadu. By moje imię zostało zapamiętane.
Nie wiedział, po co jej to mówił, ale miał dziwne przeczucie, że mógł jej o tym powiedzieć. W końcu była księżniczką. Być może jest jedyną nieznajomą, która będzie potrafiła go zrozumieć.
No i nie ukrywał, że chciał zostać wojownikiem. Wielkim. Takiego, którego imię wyryją na ścianach i wybudują pomniki na jego cześć.
- Miło cię poznać, Aph. - Uśmiechnął się lekko, a jego oczy zaiskrzyły się niczym kryształki diamentów w wiosennym słońcu. - Ja mam na imię Jace. Tak naprawdę to Jonathan Christopher, ale Jace to taki skrót. Moja matka dała mi inne imię. Znalazłem to na jednej z dziwnych tabliczek i mi się spodobało.
Nienawidził swego prawdziwego imienia. Przypominało mu o tej głupiej klaczy, która puściła się pewnie milion razy, urodziła masę źrebaków, a on nawet nie wie o tym, że ma więcej braci, czy też sióstr.
Powrót do góry Go down
Guest
Gość




Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitimeNie Lut 07, 2016 8:02 pm

Posłała mu jedynie lekki uśmiech i przez chwilę mu się przyglądała. Stała rozluźniona. Czuła się swobodnie w jego towarzystwie, mimo tego, że parę chwil wstecz myślała, że ich znajomość i przypadkowe spotkanie nie potrwa długo.
Postawiła swoje małe, i  puchate uszy, by lepiej słyszeć jego wypowiedź, która nieco ją zainteresowała. Kiwała jedynie energicznie głową. Uśmiechnęła się przyjaźnie do kolegi. Ramsess.-przypomniała sobie kolegę, z którym kiedyś się bawiła. Kiedyś spotkałam takiego jednego Ramsessa. On mi mówił, ze jest księciem Czarnej Krwii-pochwaliła się. Czy to było możliwe, że Jace jest jego bratem?
Mi ciebie też miło poznać Jace.-przyznała, zagapiona na ogiera. Moja mama też mi dała tak na imię..-powiedziała przygnębiona, przyglądając się teraz swoim czarnym kopytkom. Tęskniła za nią, szkoda tylko,że, już nigdy jej nie zobaczy, nigdy jej nie przytuli, nie poczuje jej oddechu i bicia serca..
Miała nadzieję, ze spotka chociaż swojego ojca.
Do zobaczenia Jace.-uśmiechnęła się i odeszła.

z,t
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Wielkie Drzewo - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielkie Drzewo   Wielkie Drzewo - Page 5 Icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Wielkie Drzewo
Powrót do góry 
Strona 5 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5
 Similar topics
-
» Wielkie drzewo
» Nie wielkie zacisze
» Wielkie Szukajki X
» Drobne (a może jednak wielkie) poszukiwania.

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Saffrin :: Tereny Niczyje :: sawanna arbreniss :: równina solaris-
Skocz do: